Zawodowe dylematy

przez Ola @ Grudzień 3, 2012

Nie wierzę w siebie i swoje możliwości… Tak było, tak jest i długo nic się nie zmieni, o ile w ogóle… Może dlatego wciąż szukam nowych wyzwań, by zdawać egzamin przed samą sobą i coś sobie udowadniać. Druga sprawa, że nie lubię rutyny i jeśli chociaż jakiś mały element codzienności można zmienić, to zawsze to robię! Teraz jednak, a może znowu, przyszedł czas na poważniejsze decyzje… zawodowe.

Moja niespokojna dusza co jakiś czasu myśli o zmianach i nosi się z zamiarem znalezienia dla siebie miejsca w innym szeregu… Zawsze jednak rozsądek bierze górę nad emocjami i podpowiada, by odłożyć wszelkie rewolucje na lepsze czasy, ponieważ te obecne są bardzo niepewne… Za ewentualnie nową pracą planowałam rozejrzeć się w przyszłym roku, ale tak bardziej przy okazji, a nie… ponad wszystko. Wygląda jednak na to, że los zdecydował inaczej, pokazując, że to nie ja dyktuję tutaj terminy:)

W połowie listopada dostałam propozycję zmiany sklepu… z dużego na jeszcze większy, co wiąże się też z częściową zmianą profesji… 

Od tamtej chwili zastanawiałam i intensywnie analizowałam plusy i minusy złożonej   mi propozycji… Ta oferta pracy to zarazem szansa na dalszy rozwój, jednak pojawiła się szybciej niż planowałam… ale może właśnie pojawiła się po coś? Z jednej strony mnie kusi, a z drugiej się boję i choć wciąż balansuję pomiędzy to… postanowiłam spróbować, ponieważ nie wiadomo kiedy i czy w ogóle dostanę kolejną… Dzisiaj, po południu mam rozmowę w tej sprawie i swój następny egzamin do zaliczenia… Trzymajcie proszę kciuki, chociaż myślę, że będzie, co ma być…

Dodaj komentarz

Nie będzie publikowany

Jeżeli posiadasz