Pamiętnik z wakacji – dzień dwunasty (27.08) łódzki maraton filmowy

przez Ola @ Wrzesień 11, 2013


Moja wizyta w filmowej Łodzi zgrała się czasowo z premierą najnowszego dzieła Woody Allena – „Blue Jasmine”, więc nie mogłam nie pójść do kinaReżyser zdążył nas przyzwyczaić do swojego charakterystycznego postrzegania rzeczywistości, ale ten film komedią nie jest mimo, że tak się go zapowiada. 

Ja poszłam na Allena, a nie na komedię, dlatego nie czuję się zawiedziona, a co więcej, film spodobał mi się tak bardzo, że nie chciałam, żeby się kończył…

Wychodząc z sali czułam niedosyt i pewnie dlatego, po chwili miałam w ręku bilet na kolejny film z gatunku tych „do obejrzenia, koniecznie!” Zaledwie pięć minut później, w tej samej sali, oglądaliśmy „Konesera” z Geoffrey Rushem – znanego z filmu „Jak zostać królem”, a co:)

Przy tak krótkim i jak zwykle napiętym pobycie, niespodziewanie przesiedziałam w kinie aż cztery godziny,  ale, co muszę koniecznie dodać, nie zmarnowałam tam ani minuty:) Nie zamierzam jednak tworzyć tu teraz żadnych streszczeń, czy recenzji, tylko chcę żebyście wiedzieli, że to był mój filmowy strzał w dziesiątkę i idealnie zagospodarowany czas wolny. 

Krótko mówiąc… polecam, polecam i jeszcze raz polecam!!!

Dodaj komentarz

Nie będzie publikowany

Jeżeli posiadasz