Miesiąc w obiektywie – Kwiecień 2020

przez Ola @ Maj 8, 2020

Rozpoczął się właśnie najbardziej kwietny miesiąc roku, który w tej pozamykanej dla nas rzeczywistości cieszy mnie wyjątkowo mocno, ale dziś wrócę jeszcze pamięcią do poprzednich 30 dni jak to zwykle w tym cyklu.
KWIECIEŃ zaczął się dla mnie zakończeniem dwutygodniowej kwarantanny i mimo daty w kalendarzu, nie był to Prima Aprilis:)
Z uwagi na panujące zakazy, moim pierwszym spacerem niestety nie mógł być jeszcze wtedy ani las ani park, dlatego nawet wyjście na pocztę, czy do sklepu dawało mi wówczas mnóstwo radości, szczególnie widząc i czując budzącą się do życia wiosnę na zewnątrz,

Kwietny kwiecień

Kwitnące drzewo

a dzięki temu również i wewnątrz…

Kwiaty w domu 2

Polska codzienność w rodzinnym domu na Kujawach wywołała mnóstwo pozytywnych wspomnień.

Włocławek

Dzięki rodzicom miałam tam jeszcze swoje ulubione przysmaki z dzieciństwa i co najważniejsze ich towarzystwo, nie tylko od święta…
W Wielkanoc też udało nam się być razem,

Jajka wielkanocne

tyle, że w mniejszym gronie i nie w Tatrach tak jak to planowaliśmy jeszcze przed Nowym Rokiem, no, ale… jeszcze będzie dobrze i z pewnością nadrobimy ten wyjazd w przyszłości. W te Święta już nic nie dało się zrobić, ponieważ wszystkie górskie szlaki i pensjonaty były zamknięte, więc zostało tylko dostosować się do wytycznych, a wolny czas spożytkować na nowe i to bardzo praktyczne talenty m. in. na ręczne szycie maseczek ochronnych:)

Maseczki ochronne

W kwietniu moi rodzice obchodzili swoją rocznicę ślubu i z tej okazji upiekłam dla nich ciasto migdałowe według brytyjskiej receptury, jedno z moich ulubionych, a które nie wiadomo kiedy znów będę miała możliwość zjeść do kawy w Londynie.

Ciasto migdałowe

Obostrzenia w Polsce i na Wyspach utwierdziły mnie w przekonaniu, że w maju na pewno jeszcze tam nie polecę. Na szczęście i zawodowo i prywatnie jestem na bieżąco, stąd wiem, że w Londynie wiosna jest naprawdę magiczna…

Kwietny Londyn

Jeszcze przed Majówką postanowiłam zmienić powietrze z centralnej Polski na to bardziej rześkie i przeniosłam się do Gdyni, gdzie korzystałam ze spacerów,

Gdynia, Skwer Kościuszki

Gdynia, Park Centralny

Kwiaciania

choć w maseczce na twarzy nie do końca dało się czuć morską bryzę…

Gdyska Kalifornia

Widok na morze, Bulwar Gdyński

Redłowo

Teraz, na tym urlopie w Trójmieście tym bardziej nie chce mi się wracać do Anglii, bo nie ma jak w domu… mimo wszystko:)

Home sweet home

Jak będzie dalej czas pokaże, a tymczasem pozdrawiam ciepło malowniczym zdjęciem nieba, życząc Wam spokoju duszy, słońca w sercu i mnóstwo zdrowia!

Niebo na Kujawach

Dodaj komentarz

Nie będzie publikowany

Jeżeli posiadasz