Miesiąc w obiektywie – Czerwiec’ 19
przez Ola @ Lipiec 11, 2019
Na przełomie maja i CZERWCA gościliśmy znajomych z dwójką pociech.
Wizyta zbiegła się z Dniem Dziecka, co było świetną okazją, by pokazać im świątynię M&M’s, gdzie orzeszko-żercy mają naprawdę w czym wybierać, a także…
sąsiadujący z nią… sklep Lego. Mimo upływu lat, wciąż mam ogromny sentyment do tych klocków, których osobiście nigdy nie miałam w dzieciństwie. Udało mi się jednak nadrobić stracony czas, towarzysząc młodszemu o 10 lat bratu w rodzinnym domu, podczas jego konstrukcyjnych wariacji na dywanie. Kiedyś klocki Lego wręczane były jako prezent z okazji I Komunii, a kupowane w Pewexie, czy w Baltonie, dziś są już ogólnie dostępne, dlatego znajdziemy je w sklepach z zabawkami, a nawet na półkach… w Tesco:)
Wszystkie uchwycone na powyższym zdjęciu symbole angielskiej stolicy zrobione są z klocków i tworzą wystrój firmowego sklepu Lego na Leicester Square. Wierzcie mi – zabawa gwarantowana, nie tylko dla dzieci. Po wyjeździe naszych gości niebo „płakało” non stop, a codzienna pogoda oswajała nas z myślą, że lato w tym roku zupełnie o nas zapomniało i… zwyczajnie nie przyszło.
Na szczęście mogliśmy pojechać do kraju, gdzie spędziłam cudowny czas wśród najbliższych i to w bardzo słonecznym, typowo czerwcowym Trójmieście. Dzięki Ci, Polsko!
Po powrocie do Londynu przywitaliśmy kolejnych znajomych, z którymi w wolnym czasie spacerowaliśmy, zaglądając w swoje ulubione rejony.
Oprócz Londynu, w minionym miesiącu utrwaliłam też na zdjęciach najbardziej czerwcowe kwiaty – peonie. Uwielbiam je!
Przy okazji bieżącego podsumowania wspomnę też o produktach do twarzy firmy D.E.T.O.X, które odkryłam całkiem niedawno. To takie moje obecne „czekadełko”, ponieważ te naj…, najlepsze kremy pielęgnacyjne od rodzimej Tołpy, zamówione przeze mnie niedawno są już w Gdyni i przywiozę je ze sobą przy okazji kolejnej, sierpniowej wizyty w domu…
Kiedy ostatecznie ciepły front atmosferyczny znad Europy zawitał na Wyspy, ja akurat pracowałam;) Tym razem po raz pierwszy odwiedziłam Birmingham, dlatego z miejsca ruszyłam na zwiedzanie, by nie tracić cennego czasu:)
W przyszłym tygodniu znów wybieram się poza miasto, tym razem do Portsmouth, ale o tym już w następnym podsumowaniu…
Udanego lipca!!!
Dodaj komentarz