Małe, a cieszy

przez Ola @ Maj 20, 2021

Zgodnie z zapowiedzią Premiera Wielkiej Brytanii, w poniedziałek nastąpiło luzowanie obostrzeń… Przedostatni, trzeci już etap daje nam możliwość spotykania się w grupie do sześciu osób, odwiedzania się wspólnie w domach, obcowania ze sztuką w muzeach i innych ośrodkach kulturalnych. Głównym jak nie najważniejszym postanowieniem jest jednak… możliwość podróżowania w celach typowo wakacyjnych ze swobodnym noclegiem w hotelach, czy pensjonatach. Zielone światło zaświeciło się jednak tylko dla 12 krajów, z czego jedynie w czterech z nich nie ma obowiązku kwarantanny po przyjeździe i po powrocie do Anglii. W związku z powyższym, już pierwszego dnia wolności Wyspiarze tłumnie ruszyli do słonecznej Portugalii, czego im szczerze zazdroszczę! Nam od października ubiegłego roku, kiedy pojechaliśmy do Włoch, do dziś nie udało się ponownie spakować urlopowego plecaka, choć podejść było kilka. Lockdown uziemił nas w Londynie na długie miesiące, więc z uwagi na te nowe okoliczności, sama zaczęłam myśleć o wypadzie… na wyspę wiecznej wiosny – Maderę, która od zawsze jest na mojej turystycznej liście. Pozostaje mieć nadzieję, że indyjska odmiana wirusa, która według ekspertów rozprzestrzeniania się jak… ogień, nie pokrzyżuje całkowitego odmrażania normalności, zaplanowanego na 21 czerwca i, że doczekamy się w końcu swobodnego życia. Wyjechać można też lokalnie, dlatego poniżej przedstawiam Wam coś, co może być bardzo przydatne w tej bliższej i dalszej podróży, a mianowicie… szampon w kostce. Ekologiczne opakowanie daje możliwość zaoszczędzenia miejsca w plecaku i choć nie wygląda, to wystarcza na około 30 myć, więc z pewnością jeszcze wróci z nami do domu. Pamiętajcie tylko, by nie była to kostka myjąca, a szampon i to najlepiej naturalny – bez parabenów i SLS.

Zero Waste Path Shampoo Bar

Ostatnio, z powodzeniem rynek zdobywa również inna kostka… herbaty. Jest wielkości kostki cukru i rozpuszcza się już w 60 stopniach, co może się okazać bardzo przydatne poza domem. Dostępna jest w kilku rodzajach i smakach, a przy okazji można skompletować do niej kolorowe akcesoria jak te z „Waterdrop”, widoczne poniżej.

Waterdrop

Japończycy znani są z zamiłowania do prostoty i minimalizmu, o czym przekonuję się za każdym razem odwiedzając sklep „Muji” w Londynie. Tym razem jednak zaskoczyli mnie podwójnie, sprzedając sukienki bawełniane w… kostkach:)

Sukienka w kostce

Wciąż żal mi ją wyjąć z tej skondesowanej formy, więc leży w szufladzie i czeka na lepsze czasy, a dokładnie na następną podróż. Ale nie do Cambridge, gdzie znów wybieram się w tę sobotę, ale na taką z prawdziwego zdarzenia… wierzę, że nadejdzie!

Dodaj komentarz

Nie będzie publikowany

Jeżeli posiadasz