„Hey” w Olsztynie
przez Ola @ Maj 8, 2015
Głównym powodem, dla którego znaleźliśmy się w Olsztynie był koncert zespołu… Hey. Uwielbiam ich od liceum, ale dopiero teraz udało mi się posłuchać ich na żywo i to jeszcze w wersji unplugged;))
Nie muszę wspominać, że wszyscy muzycy tego wieczoru byli świetni, ale Kasi Nosowskiej biłam brawo szczególnie mocno… za tę cudowna skromność i bycie sobą, mimo ogromnej popularności zespołu i… tylu lat na scenie!
Koncert w olsztyńskiej hali Urania trwał prawie dwie godziny, podczas których usłyszeliśmy nowsze i starsze utwory, z „Teksańskim” i „Zazdrością” wyłącznie:))
Ze względu na swój klubowy charakter miał niesamowity klimat, a muzyka grała mi w uszach jeszcze długo po wyjściu i towarzyszyła dalej, w nocnej podróży do Gdyni…
Dodaj komentarz