Herbaciara

przez Ola @ Sierpień 19, 2012

Podobno Anglicy piją najwięcej herbaty na świecie, bo aż do ośmiu filiżanek dziennie… Szczerze przyznam, że w ogóle tego nie zauważam,  ponieważ najczęstszy obraz miasta, to spieszący się do pracy ludzie… z kawą, a nie herbatą w kubkach, popularnych włoskich, czy amerykańskich kafejek. Na pewno, wśród starszego pokolenia, mieszkającego poza Londynem, delektowanie się bursztynowym aromatem nie zniknęło i jest nadal praktykowane, może nawet dokładnie o godz. 17.

Ja podwyższam tę średnią regularnie… mierząc spożycie herbaty kubkami, a nie małą, chińską porcelaną :) ponieważ jest ona moim całorocznym trunkiem, bez względu na porę dnia. Zdecydowanie jednak wolę pić zieloną lub białą, które przy okazji są zdrowsze dla organizmu. Nie odmówię też czerwonej, czy owocowej (ale bez hibiskusa), a zimą rozgrzewam się tradycyjną czarną z cytryną i sokiem z malin! W tym, domowym, ulubionym kubku, pita bez pośpiechu, czy przy dobrej książce, smakuje jak napój bogów, a wyprawę po nowy asortyment, traktuję jak prawdziwe święto :)

Warto wspomnieć, że tradycja jej picia sięga początku XIX wieku, a pomysłodawczynią popołudniowych herbatek była Anna – księżna Bedford, która właśnie zapoczątkowała słynną „afternoon tea„, która to na długie lata, stała się na Wyspach, okazją do towarzyskich spotkań. W przeciwieństwie do Chin, w Anglii pija się głównie herbatę czarną i do tego jeszcze z mlekiem. Z uwagi na ten dodatek, sama herbata jest dużo mocniejsza w smaku i co ciekawe, na przykład do Europy firma Twinings, wysyła słabsza wersję, bo tam nie ma potrzeby jej rozcieńczania. Na Wyspach mleko, to prawdziwa obsesja i tak samo jak my postrzegamy tradycyjną bawarkę, tak Anglicy patrzą ze zdumieniem na nasz cytrynowy dodatek, pływający na wierzchu i „konia           z rzędem” temu, komu uda się zamówić herbatę z prawdziwym plasterkiem cytryny, a nie sztucznym sokiem… To po prostu tutaj jest niemożliwe… Na szczęście, cytryny sprzedawane są w sklepach, więc Polonia na Wyspach jest nie do końca stracona… Co za ulga!

2 komentarzy

Witaj :)
ciekawy wpis. Jakbyś chciała dowiedzieć się więcej o herbacie to zapraszam na swojego bloga.

by Joanna on 27 sierpnia 2015 at 07:21. Odpowiedz #

Bardzo dziękuję, na pewno skorzystam!
Pozdrawiam serdecznie – Ola

by Ola on 27 sierpnia 2015 at 11:44. Odpowiedz #

Dodaj komentarz

Nie będzie publikowany

Jeżeli posiadasz