Foto – spacer, cz. 2, czyli co oko widziało

przez Ola @ Maj 3, 2013

Po wizycie na głównej ulicy Camden Town, pełnej kolorów i głośnej muzyki, warto skręcić nad rzekę i przejść się wzdłuż kanału, kontemplując tamtejsze widoki…

Regent’s Canal ma około 13km długości i został zaprojektowany przez Johna Nasha   i ukończony w 1820 roku. Swój początek bierze w „Małej Wenecji”, gdzie zacumowane barki tworzą niepowtarzalny klimat, a kończy niedaleko stacji kolejowej Paddington.

By móc jak najdłużej obcować z przyrodą, zawsze zaglądam do Regent’s Park, który ściśle łączy się z tym miejscem. Spokój i cisza są jak wygrana na loterii, szczególnie w środku 12 milionowej metropolii…

Regent’s Park jest atrakcyjny nie tylko dla mieszkańców miasta, czy turystów, ale i dla ekip filmowych. Ze swoim wyglądem, zagrał już w kilku filmach, takich jak: „Był sobie chłopiec” i „Bridget Jones”. Jego ogromny teren pozwala na to, by każdy znalazł coś dla siebie, a czas spędzony w tym miejscu, nie oznacza tylko ciągłych spacerów, czy całodziennego pikniku na trawie. Znajdują tutaj m in. naturalnie wyznaczone miejsca do gier zespołowych, jezioro z rowerami wodnymi i zoo.

Moją ulubioną częścią parku, poza „Little Venice” jest największy w Londynie ogród różany w kształcie koła – „Queen Mary’s Garden”, liczący około 30 tysięcy krzewów w 400 odmianach! Kwiaty kwitną na przełomie maja i czerwca i nie da się przejść obok nich obojętnie… Można się zatracić w kolorach i zapachu, dlatego jest to idealne miejsce na wypoczynek, na zdjęcia makro i jak się okazuje również, na pamiątki ślubne… w plenerze:)

W zeszłym tygodniu byłam w tym parku z moimi gośćmi, a wkrótce wybiorę się tam… dla róż, by tradycyjnie jak co roku, uwiecznić królową kwiatów i jej towarzyszki!

Udanego weekendu, który i tak już od dawna świętujecie:)

Dodaj komentarz

Nie będzie publikowany

Jeżeli posiadasz