Słowo do Słowa

Pamiętam jak jeszcze w Londynie, przed wyjazdem w góry obiecywaliśmy sobie spokojne wakacje:) Na miejscu znów okazało się, że leniwy urlop nie jest dla nas… a my po prostu nie umiemy inaczej wypoczywać niż aktywnie:) No, bo jak tu siedzieć w domu w taką piękną pogodę, czy zostać w mieście jak góry wołają do siebie…? Dlatego, zgodnie z naszą naturą,  kolejny dzień pobytu w Tatrach przeznaczyliśmy na długi spacer bardzo dobrze znaną nam trasą z Kuźnic żółtym szlakiem przez niesamowicie malowniczą Dolinę Jaworzynki 

do Hali Gąsienicowej (1514 m n.p.m.) ze schroniskiem Murowaniec przez Skupniowy Upłaz.

Po odpoczynku w schronisku, obowiązkowo poświęciliśmy jeszcze 30 minut na podejście pod Czarny Staw Gąsienicowy (1620 m n.p.m.), które zimą też w całości pokryte jest lodem…

i wróciliśmy do Zakopanego niebieskim szlakiem przez Przełęcz między Kopami (1499 m n.p.m.) i dalej przez Boczań (1208 m n.p.m.) 

skąd rozciąga się wspaniała panorama Tatr… Mimo, że słońce było już dość nisko, to udało nam się jeszcze na nie popatrzeć;)

Cdn…