L’Occitane z Prowansji
przez Ola @ Czerwiec 14, 2016
Kilka lat temu, dzięki filmowej Amelii (Audrey Tautou) odkryłam francuską markę do pielęgnacji ciała L’Occitane i jak na razie, nie znalazłam lepszego balsamu do rąk niż ten z masłem shea…
Uwielbiam również ich kremy do twarzy, naturalne mydła w kostce, czy suszoną lawendę w woreczkach, choć szczerze przyznam, że nawet i bez zakupowego celu, wizyta w butiku to ogromna przyjemność…
Suszone bukiety, elegancki minimalizm wnętrza, szeroka gama produktów, a do tego wiedza, dzielona z pasją w połączeniu z mistrzowskim pakowaniem prezentów sprawia, że można tam zatracić na długie godziny…
L’Occitane została założona w miejscowości Manosque w południowej Francji przez Oliviera Baussana, który zainspirowany dzieciństwem w Prowansji, zaczął sprzedawać na lokalnym targowisku swój pierwszy produkt – czysty olejek eteryczny z rozmarynu. W tym roku firma obchodzi swoje… 40-te urodziny i ma już ponad 2000 butików na całym świecie!!! Warto dodać, że w Polsce, oprócz sklepów otwarto również pierwsze w Europie Środkowej spa L’Occitane, które znajduje się w renesansowym, XVI – wiecznym zamku na Dolnym Śląsku – Uroczysko Siedmiu Stawów.
Do swoich produktów marka L’Occitane używa ziół i innych naturalnych składników, korzystając wyłącznie z lawendy, rosnącej w Górnej Prowansji, czy z masła shea, wytwarzanego ręcznie w Burkina Faso, kupowanym zgodnie z zasadami sprawiedliwego handlu. Ponadto, od 2009 roku firma pakuje swoje produkty w ekologiczne opakowania, by być w pełni przyjazną dla otoczenia i szanować przyrodę, bez której trudno byłoby im się obejść…
I jak tu nie kochać Francji?!
Dodaj komentarz