Słowo do Słowa

W obecnych czasach godzinna przerwa w pracy to często luksus, na który nie wszyscy mogą sobie pozwolić. Wypatrujemy jej zwykle około godz. 13, ale jak się okazuje, tylko 3 osoby na 10 mogą skorzystać z tego przywileju i bez żadnego stresu odpocząć od zawodowych obowiązków. W rzeczywistości, większość pracowników decyduje się często na krótszy lunch lub co gorsze, rezygnuje z niego w ogóle… dla pracy.
Ktoś może powiedzieć, że to tylko godzina przerwy, ale poświęcenie jej dla zawodowych zajęć sprawi, że w miesiącu będziemy pracowali dodatkowe 20 godzin, za które i tak nie dostaniemy pieniędzy. Dla mnie wybór jest prosty, ale nie każdy go ma…

Jak już szczęśliwie nikt nam tej przerwy nie kwestionuje, to wciąż spora grupa ludzi wybiera kanapkę przy biurku w towarzystwie włączonego komputera lub jedzony w biegu fast food i to jeszcze z telefonem przy uchu. Na szczęście, coraz więcej osób zmienia swoje przyzwyczajenia i wychodzi na trawę;), do tego z koktajlem owocowo-warzywnym, a nie z napojem gazowanym albo herbatą zieloną zamiast czarnej kawy. Jedzą posiłek w pobliskich parkach, co daje gwarancję powrotu do pracy z nową energią, no i, co ważne… pod gołym niebem wszystko smakuje jeszcze lepiej – szczególnie wiosną i latem!

Dlatego więc… jak tylko macie taką okazję, to też wychodźcie na zewnątrz! Weźcie ze sobą ciekawą książkę pod pachę albo miłego towarzysza do rozmowy i korzystajcie z tego, że chociaż przez godzinę będziecie mogli poczuć wiatr na szyi, a nie sztuczną klimatyzację – bezcenne!

Pozdrawiam ciepło i życzę dobrego tygodnia w pracy i… oczywiście poza nią:)