Nowe odkrycie
przez Ola @ Maj 14, 2014
Weekendowa pogoda znów się nie popisała, ale z cukru nie jestem, wiec odpowiednio przygotowana, wyskoczyłam w sobotę na miasto…
Na trasie udało mi się spotkać z moją czeską przyjaciółką – Martiną, choć to nie było czysto przypadkowe spotkanie;)
Dzięki ulewie, która chwilowo, ale za to skutecznie uniemożliwiła nam zewnętrzne pogaduchy na Angel… odkryłam nową kafejkę.
Osobiście bardzo lubię tę cześć Londynu z jego artystycznym klimatem i tymi małymi tematycznymi sklepami, dlatego często tam bywam. Nie raz też mijałam po trasie tę austriacka kafejkę, ale że akurat nie miałam „kofeinowej potrzeby”;) to nie poznałam jej wcześniej od środka. Nadrobiłyśmy jednak wszystko w sobotę i to z nawiązką, bo oprócz tradycyjnych pogaduch od serca przy kawie, delektowałyśmy się jeszcze ich ciastami – ja oczywiście sernikiem, bo to mój ulubiony klasyk… z Wiednia rodem:)
Pozostałe pięć, które oferują też wyglądało smakowicie, więc na pewno jeszcze tam wrócę;)
Dodaj komentarz