Powrót do Portugalii, cz. 2 – GUIMARAES
przez Ola @ Maj 2, 2022
Z uwagi na to, że ponowny, trzeci już pobyt w Porto (wliczając tę kilkugodzinną, nocną wizytę przesiadkową w drodze na Maderę) mile nas zaskoczył, to postanowiliśmy wykorzystać dany nam w prezencie czas i zobaczyć coś jeszcze niż tylko to miasto…
Mając już ogólną, a miejscami nawet dość szczegółową orientację w terenie, postanowiliśmy wybrać się pociągiem do malowniczego miasteczka – Guimaraes, tam, gdzie narodziła się Portugalia, czyli do jej pierwszej stolicy…
Mówiący o tym napis – „Aqui Nasceu Portugal” znajduje się na murach graniczących ze starym miastem,
który, ku radości spacerowiczów, jest wyłączony z ruchu kołowego.
Guimaraes leży 50km od Porto i można tam dotrzeć bezpośrednio pociągiem. W szczycie sezonu organizuje się tam lokalne jarmarki i festiwale, a w bardziej spokojnym okresie, spacerując wąskimi uliczkami, można lepiej poczuć ten średniowieczny klimat. Niespieszne zwiedzanie pozwala przyjrzeć się śladom historii, odciśniętej w tamtejszej architekturze, a nawet poznać ją od środka, przechadzając się po zamku, w którym urodził się Alfons Henryk I, zwany Zdobywcą, czy…
Pałacu książąt Bragança, datowanym na XVw, znajdującym się tuż obok zamku.
Miasteczko jest urocze, z mnóstwem miłych dla oka miejsc,
ale to Plac de Santiago stał się naszym ulubionym. Wróciliśmy tam jeszcze przed zachodem słońca, nie tylko z uwagi na tamtejszy klimat, ale i… na desery serwowane w „Sabores Gelados”:)
Praça de Santiago łączy się bezpośrednio z Placem Largo da Oliveira, na którym znajduje się budynek dawnego, XIV-wiecznego ratusza (Paços do Concelho), kilka restauracji i kościół Matki Boskiej Oliwnej z XVw.
Zachodzące słońce odprowadziło nas na dworzec kolejowy, skąd wróciliśmy do Porto, gdzie planowaliśmy kolejny wypad za miasto.
Praktyczne informacje:
1. Bilet w formie karty kupiliśmy bezpośrednio na dworcu Sao Bento, udekorowanym wewnątrz tysiącem ręcznie malowanych biało-niebieskich płytek. Cena za przejazd w jedną stronę to €3.60, ale kartę należy przyłożyć do jednego z czytników, ustawionych na peronie, by ją aktywować, bo inaczej bilet będzie nieważny. Należy to robić za każdym razem przed rozpoczęciem podróży. Bezpośredni dojazd zajmuje około 75min.
Podczas naszego pobytu w Portugalii obowiązywało jeszcze noszenie maseczek w transporcie publicznym. Co ciekawe, maseczka to po portugalsku „mascara”, więc się śmiałam, że bez makijażu oka, nie ma możliwości wsiąść do autobusu czy pociągu, a wymowa tego wyrazu – „maszkara”, doprowadzała do kolejnych, zabawnych sytuacji.
2. Świetne desery i pyszną kawę serwują w „Sabores Gelados”, a na lunchową przekąskę polecam pizzę w „Marco Bellini”.
Cdn…
Dodaj komentarz