Selfridges – Londyn

przez Ola @ Grudzień 8, 2012

Amerykański potentat kupiecki Henry Gordon Selfridge w 1906 roku, przyjechał do Anglii z głową pełną pomysłów i rękoma gotowymi do pracy. Trzy lata później, tak jak zaplanował, otworzył swój sklep na Oxford Street, który po domu towarowym „Harrods” był w tamtych czasach drugim tego typu w Londynie… 

Celem nadrzędnym dla niego, było stworzenie miejsca, w którym klienci mogą robić zakupy z przyjemnością, a nie tylko z konieczności… To właśnie Selfridge jest autorem hasła – „Klient nasz pan”, które powtarzane jest jak mantra na wszelkich szkoleniach, dotyczących standardów obsługi sklepowych gości… po dziś dzień! To on zapoczątkował testowanie produktów, by ułatwić odwiedzającym podjęcie właściwej decyzji. Był także pomysłodawcą stworzenia ekspozycji towaru przed ladą, by uatrakcyjnić miejsce sprzedaży i tym samym zachęcić klientów do zakupu.

Sam sklep już w latach 20-tych i 30-tych był nowoczesny i luksusowy. Na jego dachu mieściły się eleganckie kafejki oraz taras, z którego można było podziwiać panoramę miasta, a także uczyć się gry w mini golfa, czy oglądać, organizowane tam pokazy mody. W czasie II wojny światowej dom towarowy „Selfridges” został bardzo zniszczony, ale mimo wszystko wrócił do swojej świetności. Do dziś na 14 000 m kw. oferuje najwyższej jakości produkty oraz usługi i w 2010 roku uznany został za najlepszy dom towarowy na świecie!

Pod jednym dachem można dostać tam praktycznie wszystko… Oczywiście, z uwagi na rangę i prestiż samego sklepu, nie będą to produkty za przysłowiowego „pensa”, ale wybór marek jest tak duży, że na pewno każdy znajdzie coś dla siebie… Wśród ogromu całego asortymentu jaki proponuje, można tam nabyć m. in. najnowsze kolekcje znanych ze światowej czołówki, projektantów mody. Kupić elegancką biżuterię oraz najbardziej ekskluzywne i zarazem niszowe kosmetyki, a także najlepszej jakości produkty spożywcze.

Ponoć w Pekinie jest aż 9 milionów rowerów, o czym śpiewa w swojej piosence Katie Melua, a teraz mogłaby zaśpiewać też, że w londyńskim „Selfridges” są miliony produktów do kupienia. Jakby tego było mało, ostatnio sklep powiększył jeszcze swój asortyment… o tysiące butów, dosłownie!

Miesiąc temu, dokładnie 1 listopada, otworzył bowiem pod swoim dachem największy na świecie dział z obuwiem dla mężczyzn, w którym znajduje się aż… 144 000 butów,    w ponad 120 rodzajach! Klienci bardzo sobie chwalą to miejsce i pomijając „oczywistą oczywistość” samego wyboru 72 000 par oraz komfortu zakupów, to jest to podobno równie miła uczta dla oka… Muszę się więc wybrać na… zwiedzanie z aparatem, by nie wisiał gdzieś tam bezużytecznie:)

A tak całkiem serio, to zabieram dziś moje „czujne oko” na wspólną przechadzkę. Idziemy do „Victoria & Albert Museum” - największego na świecie muzeum sztuki i projektowania, które sąsiaduje z Muzeum Historii Naturalnej w południowej części Londynu. To nie będzie moja pierwsza wizyta w tym miejscu, głównie dlatego, że znajduje się tam ponad 4 miliony interesujących eksponatów… Cieszą oko bardziej niż buty w „Selfridges”, więc uwielbiam tam wracać:) Zaraz wychodzę, ale obiecuję zdać wkrótce relację z mojego obcowania ze sztuką… Życzę Wam i sobie również miłej soboty :D

Dodaj komentarz

Nie będzie publikowany

Jeżeli posiadasz