Sposób na niepogodę

przez Ola @ Luty 1, 2013

Nie mam nic przeciwko zimie, o czym pisałam już wielokrotnie! Nawet wczoraj szczerze się jej pokłoniłam, zamieszczając swoje tatrzańskie zdjęcia pełne śniegu!   Śnieg musi być, a jak go nie ma, to chyba lepiej, by ta zima jak najszybciej ustąpiła miejsca wiośnie… bo przecież zima bez śniegu, to nie zima! Mój stopniał już dawno         i staram się dzielnie znosić te zaokienne szarugi:) ale ileż można?! Na razie to wiatr         z deszczem grają pierwsze skrzypce, co sprawia, że czas wolny spędzam chętniej… wewnątrz niż na zewnątrz do tego jeszcze pod kocem… Takie okoliczności przyrody jak ulał pasują do tego, by urządzić sobie seans filmowy i móc w końcu nadrobić zaległości kinowe… W tym tygodniu obejrzałam już „Biutiful” z Javierem Bardemem     i film „Łowcy głów”, a wieczorem będzie czekał na mnie Johnny Depp:) w „Dzienniku zakrapianym rumem”. 

Deszczowe popołudnia idealnie sprawdzają się też na towarzyskie pogaduchy… dlatego cieszę się, że wczoraj udało mi się w końcu spotkać z dziewczynami. 

Niby widzimy się w pracy codziennie, ale jesteśmy rozstawione po innych rogach i zwykle trudno nam zamienić zdanie.

To wspólne popołudnie traktowałyśmy więc jak prawdziwe święto… i w miłej, kawiarnianej atmosferze nadrobiłyśmy tematyczne zaległości. Mam nadzieję, że Wasz weekend, czy to towarzyski, czy filmowy, czy może taki zwyczajnie domowy będzie tym, na który czekacie…

Aaaa… drugi etap blogowego konkursu został już zakończony… 

Nie udało mi się smsami pokonać… 545 blogów w mojej kategorii, by znaleźć się             w ścisłej dziesiątce i dalej walczyć o finał, ale bardzo dziękuję za głosy, za Wasze regularne odwiedziny i za… nowych członków w tej „czytelni”, których zyskałam w trakcie trwania konkursu:) Mam nadzieję, że mimo zakończenia głosowania, nadal regularnie będziecie odwiedzać moją stronę i z przyjemnością czytać… słowo do słowa:) 

Dziękuję za wsparcie!!!

Dodaj komentarz

Nie będzie publikowany

Jeżeli posiadasz