Na oko… eyeliner

przez Ola @ Styczeń 6, 2014

Huczne bale sylwestrowe, czy zabawy ze znajomymi w mniejszym gronie przeszły już do historii, ale to nie znaczy, że wraz z pożegnaniem starego roku, straciliśmy okazję na wielkie wyjście – wręcz przeciwnie! Karnawał trwa w najlepsze, a co za tym idzie… znów będziemy mogły się stroić i malować;) Bez względu na porę dnia, jednym z najchętniej używanych kosmetyków, zaraz po tuszu do rzęs jest… eyeliner.

Jak się okazuje, grono wielbicieli cały czas się powiększa, ponieważ od pewnego czasu daje się odczuć wyraźny wzrost sprzedaży tego uniwersalnego produktu. Uniwersalnego, ponieważ w zależności od grubości kreski, można nim kreować wygląd odpowiednio do okoliczności, korygować niedoskonałości i co ciekawe odwrócić uwagę od zmarszczek;) Wystarczy tylko odpowiednio poprowadzić linię i gotowe. Niby nic skomplikowanego, szczególnie dla kogoś, kto praktykował to na innych codziennie, a jednak dość trudne, gdy mamy to zrobić na swojej powiece.

Mniej wprawionym proponuję więc miękka kredkę do oczu np. Soft Kohl Eyeliner marki Rimmel, czy Liquid Effect Pencil firmy Max Factor.

Dobrym rozwiązaniem jest tzw. tip pen, który swoją końcówką przypomina cienki mazak i dzięki któremu wodny tusz L’Oreal, czy Revlon, udaje się rozprowadzić bez zbędnych zygzaków na powiece;) Bardzo pomocny może okazać się również eyeliner firmy Bourjois – Intuitive Liner, czy Clarins – 3 Dot liner, których oryginalna końcówka odciska jednocześnie trzy małe kropki na skórze, co sprawia, że łączenie ich w ciągłą linię przypomina dziecięcą zabawę i czyni tę aplikacje naprawdę prostą.

Kiedy zależy nam na czasie, to do zrobienia szybkiego makijażu idealna będzie kredka z grubą końcówka taka jak Master Kajal od Maybelline, czy Jumbo Liner Sephory. Jednak z uwagi na ich intensywne kolory, proponuję zachować umiar w nakładaniu, przynajmniej w ciągu dnia:

A już bardziej wprawionej ręce polecam płynną lub żelową wersję eyelinera, zakończonego wąskim pędzelkiem jak u Bobby Brown, czy w Magic Ink marki Benefit, ponieważ bez problemów sobie poradzi.

Bez względu na doświadczenie w tej dziedzinie zachęcam do ćwiczeń na sobie lub innych, ponieważ jak wiadomo… praktyka czyni mistrza.

Wszystkim potrzebującym kosmetycznego wsparcia, polecam praktyczne „korepetycje” na You Tube, np. u Lisy Eldgridge, która w Wielkiej Brytanii jest znaną specjalistką od makijażu i chętnie dzieli się tam swoją wiedzą na ten temat.

Lisa Eldridge 1

Lisa Eldridge 2

Jej dwudziestoletnie doświadczenie zawodowe sprawiło, że lista nazwisk znanych aktorek, piosenkarek, czy modelek, które malowała na mniejsze, czy większe wyjścia ciągnie się w nieskończoność i nadal pozostaje otwarta… Zobacz tutaj 

Na co dzień, Lisa współpracuje m.in z firmą, dla której ja pracuję, gdzie pełni funkcję dyrektora kreatywnego oraz z miesięcznikiem „ELLE”, gdzie jako „Beauty Guru” wprowadza czytelniczki w ten kolorowy świat kosmetyków. A, że makijaż to zabawa, to tu   i teraz zachęcam do rysowania linii na powiekach i znajdowania dla siebie najlepszych rozwiązań…

Bawcie się nim przed lustrem, a potem w nim… na parkiecie. Udanego Karnawału!!!

2 komentarzy

Very nice and beautiful. I really love this. Keep sharing this types of article.

by Vera Smirnova on 11 sierpnia 2018 at 11:15. Odpowiedz #

Thank you for your visit, Vera.
Greetings from London!

by Ola on 11 sierpnia 2018 at 14:25. Odpowiedz #

Dodaj komentarz

Nie będzie publikowany

Jeżeli posiadasz