Viva Italia, czyli… urlop z makaronem na widelcu, cz.10 – SIENA
przez Ola @ Listopad 22, 2016
Planując trzy noclegi we Florencji, wierzyliśmy, że wygospodarujemy czas, by odwiedzić jeszcze sąsiednią SIENĘ. No i udało się, bo… komu jak nie nam;))
Dojechaliśmy tam w półtorej godziny autobusem, bezpośrednio z dworca we Florencji.
Miasto od razu urzekło mnie zachwycającą architekturą i cudowną atmosferą.
Sercem Sieny jest Piazza del Campo – najbardziej okazały plac dawnej Europy. Ma kształt muszli, która schodzi się tuż przed budynkiem Palazzo Pubblico, gdzie mieści się wieża widokowa, Museo Grico i teatr. W 1995 roku, zabytkowe centrum miasta, które zachowało oryginalną, antyczną strukturę i gdzie od 50 lat obowiązuje zakaz ruchu kołowego… zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Siena nie jest duża, dlatego wystarczyło nam czasu, by dotrzeć do jednej z najpiękniejszych Katedr, położonej w najwyższym punkcie miasta,
pospacerować wąskimi uliczkami,
i tak po prostu poczuć lokalny klimat i smak…
Zgodnie z obowiązującą tradycją, musieliśmy wstąpić jeszcze na szybką kawę, która po raz kolejny okazała się tą naj,
a, po południu, wciąż pełni energii, postanowiliśmy zobaczyć jeszcze jedno miejsce…
W tym celu, ponownie skorzystaliśmy z usług lokalnego przewoźnika,
ale o tym, gdzie dotarliśmy napiszę już w następnym poście, na który zapraszam jeszcze w tym tygodniu.
Cdn…
Dodaj komentarz