Z wizytą w Yorku
przez Ola @ Listopad 20, 2021
Niedaleko, bo zaledwie 93km od Manchesteru leży YORK – niewielkie miasteczko, o którym zawsze słyszeliśmy tylko w samych superlatywach i, które od dawna chcieliśmy zwiedzić. Będąc teraz tak blisko, postanowiliśmy osobiście sprawdzić czy warto było czekać na to miejskie spotkanie… i już wiem, że było warto!
Spacerując po Yorku, można odnieść wrażenie, że czas się zatrzymał, szczególnie w uliczce Shambles – niesamowicie wąskiej, z mnóstwem tematycznych sklepików,
czy na pewnych odcinkach 13km murów miejskich, na które można wejść prawie bezpośrednio z dworca kolejowego,
Można nimi przejść do ścisłego centrum, omijając cały ten zgiełk i przy okazji przyjrzeć się miastu z innej, wyższej perspektywy.
Wielbicielom bardziej współczesnego świata York oferuje eleganckie sklepy przy Stonegate, gdzie pod nr 52a znajduje się najstarszy dom w mieście, a pod 40-tym, najstarszy pub, co utwierdziło nas w przekonaniu, że ona sama też ma długą historię.
Cóż jeszcze mogę dodać… Po prostu bardzo się cieszę, że mogliśmy tam pojechać, spacerować bez pośpiechu przy pięknej, jesiennej pogodzie, utrwalić wszystko na zdjęciach,
a na koniec rozsiąść się leniwie ze szklaneczką lokalnego piwa (jagodowe i czekoladowe z marcepanem) i zaplanować ze szczegółami kolejne punkty na naszej wakacyjnej mapie.
Dodaj komentarz