Z wizytą w Szkocji, cz. 6 – Highlands

przez Ola @ Sierpień 21, 2021

Choć nie wyobrażałam sobie kiedyś codzienności bez miejskiego gwaru, to z roku na rok coraz bardziej cieszy mnie cisza… Górskie panoramy na szkockiej trasie i mnóstwo zieleni wokół były tym czego potrzebowałam przed powrotem do Londynu, dlatego wyruszyliśmy z Glasgow, mając do przejechania prawie 600km, pełne magicznych  krajobrazów północnego regionu Highlands.

20210621_095508

Po niecałej godzinie jazdy, naszym oczom ukazało się Loch Lomond – jedno z największych jezior słodkowodnych w Wielkiej Brytanii, mające aż 39km długości. To nad jego brzegiem wypiliśmy pierwszą, poranną kawę, choć tak naprawdę to do pozyskania naturalnej energii wystarczyłaby tylko tamtejsza sceneria, ponieważ w takim otoczeniu wewnętrzne baterie ładowały się same…

OLA_3648

DSCF8385

Jak na Szkocję przystało, w okolicy znajduje się destylarnia whisky – „Loch Lomond”, której lokowanie produktu miało już miejsce w komiksie o „Przygodach Tintina”, gdzie była ulubionym trunkiem kapitana Baryłki i jego psa Milusia:) Samo jezioro natomiast stanowiło kadr filmowy w operze mydlanej rodzimej produkcji tyle, że pod fikcyjną nazwą Loch Darroch. Jadąc dalej, w kierunku Doliny Glen Coe, zatrzymaliśmy się na uroczym pustkowiu, by popatrzeć na pasmo Grampianów, z dominującym w tamtejszym krajobrazie szczytem – Ben Nevis (1345m n.p.m.) będącego celem większości turystycznych wypraw w tym rejonie.

DSCF8391

Grampiany to jedno z trzech głównych pasm górskich, obok Gór Kaledońskich i Wyżyny Południowoszkockiej, słynących z malowniczych wrzosowisk, wąwozów oraz rozległych pastwisk. Z takimi cudownie bezludnymi widokami za oknem dotarliśmy do, wspomnianej wcześniej, Doliny Glen Coe, nazywanej też Doliną Łez, z powodu masakry, która wydarzyła się tam dokładnie 13 lutego 1692 roku. Zainteresowanych jej historią, odsyłam do zgłębienia tego tematu, ale dodam w skrócie, że dotyczyła prawie 40 członków klanu MacDonald (w tym kobiet i dzieci), którzy zostali zabici przez członków klanu Campbell, służących w armii ówczesnego Króla Anglii – Wilhelma III. W centralnym punkcie doliny, przy trasie A82, wzrok turysty automatycznie kieruje się na „Trzy Siostry”, czyli… wzniesienia: Beinn Fhada, Gearr Aonach oraz Aonach Dubh, na kontemplacji których mogą minąć długie minuty.

OLA_3688

OLA_3686

Kilka kilometrów dalej zatrzymaliśmy się przy Loch Achtriochtan, kolejnym jeziorze, przy którym nie pozostawało nic innego jak robić zdjęcie za zdjęciem albo patrzeć na okolicę ze szczerym podziwem.

OLA_3703

Cudownie zielona Szkocja ma to do siebie, że można się nią zachwycać jak długa i szeroka i to o każdej porze roku… Podczas naszego zwiedzania, oczyma wyobraźni widziałam już te wszystkie miejsca, zarówno w jesiennych barwach jak i w zimowej odsłonie, choć z uwagi na porę deszczową, dominującą w przyrodzie od października do lutego, jest już pewnie mniej możliwości swobodnego eksplorowania terenu… Pomimo chwilami ciemniejszego nieba nad naszymi głowami, czy niższych temperatur niż w Londynie temperatur powietrza, czerwiec nas nie zawiódł. Nie zmokliśmy ani razu, ponieważ w ogóle tam wtedy nie padało…

OLA_3886

OLA_3904

OLA_3917

  Cdn…

Dodaj komentarz

Nie będzie publikowany

Jeżeli posiadasz