Z wizytą w Liverpool

przez Ola @ Styczeń 22, 2022

Niespełna 40km od Chester położony jest LIVERPOOL, więc… zanim na dobre wróciliśmy do Londynu, postanowiliśmy jeszcze tam odcisnąć nasze podeszwy…

DSCF1035

DSCF1036

DSCF1094

DSCF1097

Z uwagi na bliskie sąsiedztwo obu miast, szybko dotarliśmy pociągiem na docelową stację – Liverpool Lime Street Station, która istnieje od 1836 roku i do dziś jest na liście 100 najlepszych w Wielkiej Brytanii. I bardzo dobrze tyle, że to przecież nie stacja kolejowa jest tam najważniejsza;) Fanom piłki nożnej miasto kojarzy się przede wszystkim z lokalnym klubem – Liverpool i Everton, a fanom muzyki oczywiście… z zespołem „The Beatles”.

The Beatles, Liverpool

Pomnik, tej najbardziej znanej czwórki z Liverpoolu stoi w porcie od 2015 roku. Ufundowany został przez „The Cavern Club”, w którym zespół zagrał prawie 300 koncertów, z czego ostatni 3 sierpnia 1963 roku. Ulica, na której znajduje się klub jest niedługa, ale za to bardzo silnie związana z „The Beatles”. Myślę, że każdy turysta tam zagląda, a prawdziwy wielbiciel prawdobodobnie idzie tam bezpośrednio z dworca:)

DSCF1028

OLA_9627

Pod numerem 31 przy Mathew Street mieści się sklep z pamiątkami, w całości poświęcony Beatlesom, ale… niestety zaskoczył mnie bardzo negatywnie. Nie dlatego, że sprzedawczyni nie była Angielką, bo to nie ma znaczenia, ale na pewno nie była fanką zespołu, a to już wiele zmienia… To tak jakby mnie postawić w sklepie z płytami wyłącznie disco-polo, to zapewniam, że miałabym tę samą „chęć” do pracy, co ta kobieta i zapewniam, że zrobiłbym wszystko, by sprzęt grający w sklepie był zawsze popsuty:)
Ale wracając do rzeczywistości w Liverpool, to ściszona do granic możliwości muzyka nie mogła wprowadzić w nastrój lat 60′, bo ledwo dała się rozpoznać nawet wewnątrz sklepu, a ceny samych produktów nie zachęcały do ich zakupu.
Byliśmy tam ponad 5min. żywo reagując na stare zdjęcia, czy tematyczne gadżety, a pani zachowywała się tak jakbyśmy byli niewidzialni, wykazując przy tym zerowe zainteresowanie towarem i samym klientem. Wielka szkoda, bo miejsca takie jak to, powinno tętnić życiem i sprawiać ludziom radość, a w tym, jakby nie było kultowym miejscu, panowała ciemność i iście grobowa atmosfera.

DSCF1003

DSCF1004

Za to całkiem odwrotnie miała się sytuacja w poświęconym zespołowi muzeum, znajdującym się kilka kroków dalej. Tam klasyczne kawałki sączyły się z zewnętrznych głośników zanim jeszcze człowiek zdążył złapać za klamkę drzwi wejściowych.

Czekając na mojego męża, zatraconego w fotografowaniu miasta, widziałam wtedy wielu przechodniów, uśmiechających się do siebie, a może do swoich wspomnień, gdy tylko dobiegły do nich znajome nuty. Chwilę później, trzy panie zaczęły śpiewać na głos przebój młodości, świetnie się przy tym bawiąc, a otaczającą mnie atmosfera, sprawiła, że i ja miałam ochotę spontanicznie do nich dołączyć. I zrobiłbym to na pewno, gdybym tylko znała wszystkie słowa. Nieważne, czy ze mną, czy beze mnie to duch lat 60′ unosił się w powietrzu i… oto właśnie chodziło.

Piąty Beatles

Liverpool to drugi po Londynie ważny port Wielkiej Brytanii i zarazem macierzysty port dla liniowca – „Titanic”, z którego wypływały w Morze Irlandzkie statki pasażerskie do Ameryki, niestety również z niewolnikami, co niechlubnie zapisało się w historii miasta. Do nabrzeża Pier Head zawija tam teraz głównie mini-prom, zabierający na drugi brzeg przede wszystkim mieszkańców Birkenhead…

OLA_9749

OLA_9773

Wracając jeszcze do Pier Head, to uwagę zwraca jednolita architektonicznie zabudowa placu z siedzibą Zarządu Portu – to ten z szarą kopułą oraz The Royal Liver Building – to ten z wieżą zegarową, które od 2004 roku są na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Ostatni z wymienionych ma opinię najładniejszego w mieście, a ze względu na ich majestatyczność i kolor bardzo się z tą Ameryką kojarzą.

DSCF1045

OLA_9694

Spacerując dalej wzdłuż nabrzeża, tuż za Muzeum of Liverpool znajduje się Royal Albert Dock, zbudowane w XVIII wieku magazyny portowe, współcześnie zrewitalizowane, w których mieszczą się sklepy oraz punkty gastronomiczne.

DSCF1065

DSCF1070

DSCF1077

DSCF1082

IMG_20211005_144754

DSCF1092

DSCF1093

OLA_9884

Będąc w Liverpool nie mogliśmy nie zajrzeć do największej w Wielkiej Brytanii i piątej pod względem wielkości Katedry, którą budowano… 70 lat. Potwierdzam jest bardzo przestronna i bardzo piękna wewnątrz, a koncert organowy, na który wtedy trafiliśmy, był prawdziwie duchowym dopełnieniem tej wizyty…

OLA_9998

Katedra

W drodze powrotnej wstąpiliśmy na kawę…

DSCF1114

i ze zdwojoną energią mogliśmy spacerować dalej, nucąc oczywiście pod nosem piosenki Beatlesów:)

DSCF1106

OLA_9927

DSCF1115

OLA_9966

W końcu jednak trzeba było się pożegnać z miastem, ponieważ nasz urlop dobiegał końca. No cóż, nic nie trwa wiecznie, ale i tak bardzo się cieszę, że w tych dziwnych czasach w ogóle udało się wyjechać…

Pozdrawiam i życzę dobrego tygodnia!

Dodaj komentarz

Nie będzie publikowany

Jeżeli posiadasz