Z wizytą na Maderze – Funchal, cz. 1

przez Ola @ Marzec 12, 2022

Niepewność podróżowania w „czasach zarazy” sprawiła, że do ostatniego dnia przed wyjazdem nie chciałam mówić nikomu, co sobie zaplanowaliśmy, by tego nie zapeszyć… Kiedy na dobę przez wyjazdem wszelkie formalności zostały już dopięte, mogłam odpowiadać na pytania, ostatecznie się spakować i planować pobyt na wyspie wiecznej wiosny…

Palmy na Maderze

Miejski park, Madera

W porcie, Funchal

Kwiat Madery

Madera, zgodnie z przewidywaniami przywitała nas słońcem, kwitnącymi drzewami i mnóstwem soczystych owoców, co o tej porze roku w Anglii, czy w Polsce pozostaje tylko w sferze marzeń… Widząc wiec na miejscu przechodniów w koszulkach z krótkim rękawem, cały czas miałam wrażenie, że mamy przełom września i października, a my wypoczywamy gdzieś w śródziemnomorskich klimatach, by świętować urodziny Małżona, a nie moje;)

Madera w lutym

Spacer po Funchal

Centrum Funchal

Od początku podobała mi się perspektywa spędzenia lutowych dni w takim miejscu, więc jak tylko ulokowaliśmy swoje bagaże, to zaczęliśmy eksplorować nowy ląd…

Funchal

Spacer po mieście, Funchal

Blue sky

Funchal

OLA_1851

Port w Funchal

Stolica wyspy ma zaledwie 100 000 mieszkańców, ale zagęszczenie domów na metr kwadratowy i bliskość małych miasteczek jakby wręcz połączonych ze sobą, daje zupełnie inne wrażenie… Już pierwszego dnia doświadczyliśmy ogromnej uprzejmości ze strony rdzennych mieszkańców, a co więcej po raz kolejny przekonaliśmy się, że świat jest naprawdę mały… Otóż, na słynnym w Funchalu targu – Mercado Dos Lavradores, przy okazji poznawania jadalnych owoców filodendrona, czyli… domowej monstery, występujących tylko na Maderze, zostaliśmy zatrzymani na dłużej przez jednego sprzedawcę.

Monstera

Owoce z Madery

Targ w Funchalu

Jak tylko dowiedział się, że jesteśmy z Polski, to pochwalił się znajomością języka polskiego i, co ciekawe… wizytą naszego rodaka – Roberta Makłowicza.  Szybko okazało się, że znany wszystkim kucharz robił u niego zakupy spożywcze do kolejnego dania w swoim autorskim programie – „Makłowicz w podróży” obejrzyj tutaj. Chyba fakt wystąpienia wtedy przed kamerami sprawił, że ceny owoców u tego sprzedawcy były iście gwiazdorskie – mango, marakuja, czy papaja kosztowały €19.99 za kilogram, a na stoisku obok… €4.99, równie świeże, tyle, że już bez polskich akcentów w tle;) Podobnie jak port, który narodził się na głównym lądzie Portugalii, a dokładnie w okolicach Porto, tak Madera również ma swoje własne wino i jest nim trunek o tej samej nazwie. Madera pita była dawniej, by uchronić się przed szkorbutem. Wino, wzmacniane brandy, stało się najbardziej znanym alkoholem w tym regionie, podobnie jak port na głównym lądzie Portugalii. Wyróżnia się cztery rodzaje madery – wytrawne, półwytrawne, półsłodkie oraz słodkie i co ciekawe sprzyja mu nawet bardzo wysoka temperatura.

Madera - wino

Pozostając w spożywczym temacie, nie mogę nie wspomnieć o rybie z wielkimi oczami, czyli… pałaszu czarnym. Występuje w środowisku wodnym Japonii oraz Madery i właśnie na Maderze podawany jest najczęściej z… pieczonymi bananami. O ile ryba, delikatnie mówiąc nie należy do najładniejszych, to jej mięso jest delikatne i bardzo smaczne.

Scabbard

Pałasz czarny z pieczonymi bananami

Funchal chyba najlepiej poznawać snując się uliczkami starego miasta, które usłane jest małymi restauracjami, w których często słychać portugalskie fado,

Funchal, Madera

Stare miasto, Funchal

posiedzieć w porcie, patrząc dla odmiany na spokój oceanu,

Ocean

OLA_1920

OLA_1807

czy wybrać się na Monte, skąd można podziwiać panoramę na całą okolicę,

W drodze na Monte

Monte, Funchal

Świątynia na Monte

zatracić się w bujnej  roślinności ogrodu botanicznego,

Ogród botaniczny, Funchal

Ogród botaniczny, Monte, Madera

Roślinność na Maderze

Ogród na Monte

Prawie serce

a później zjechać w wiklinowych saniach – zwanych toboganami… po asfalcie (za €30 od pary). Pokonanie 2km odcinka trasy, trwa około 10min. a sanie hamowane są za pomocą specjalnych stworzonych do tego butów. Co ciekawe, ulica, po której się poruszają nie jest wyłączona z ruchu, więc na każdym zakręcie ciśnienie podnosi się nie tylko turystom w saniach, ale i pieszym i kierowcom samochodów. Tradycja tych zjazdów sięga XVIIIw. kiedy mieszkańcy wzgórza docierali w ten sposób do centrum Funchal, przetrwała do dziś i jest jedną z głównych atrakcji na wyspie i jednym z bardziej dochodowych zajęć dla mężczyzn. Podobnie jak środowisko weneckich gondolierów, tak i carreiros dostają pracę głównie dzięki rekomendacji zatrudnionych już członków rodziny.

OLA_2193

Carreiros i ich tabogan

Drugą, bardzo miłą dla oka tradycją na Maderze jest malowanie drzwi, na co trzeba mieć zgodę władz, ale chyba nie są powściągliwi, bo spacerując po Largo Do Corpo Santo, można się czuć jak w galerii sztuki…

Malowane drzwi

Malowidła na Starym Mieście

Malowidła w Funchal

Pan i Pani, Funchal

Na mogło też zabraknąć sylwetki byłego prezydenta Madery – Alberto João Jardima, bardzo szanowanego na wyspie, który jak dowiedzieliśmy się od właściciela poniższego lokalu, sprawował swój urząd przez 37 lat i do dziś witany jest tu bardzo serdecznie. 

Alberto João Jardim

Praktyczne informacje:
1. Dolna stacja kolejki na wzgórze Monte - Teleféricos do Funchal znajduje się przy Av. do Mare das Comunidades Madeirenses, cena biletu w jedną stronę to €11, w obie €16, ale osobiście polecam tylko wjechać i zejść pieszo.
2. Baza startowa taboganów znajduje się na wzgórzu Monte - Caminho do Monte, Entrada 151, Porta 4, 9050-288 Funchal, cena zjazdu dla jednej osoby to €25, dla pary €30, dla 3os. €45.
3. Ogród Tropikalny o powierzchni 70 000 m kw. znajduje się tuż przy górnej stacji kolejki linowej na Monte, cena za wejście to: €12.

Cdn…

Dodaj komentarz

Nie będzie publikowany

Jeżeli posiadasz