Z wizytą na Maderze – Dolina Zakonnic
przez Ola @ Kwiecień 7, 2022
Kolejnym przystankiem krajoznawczym na naszej wyspiarskiej trasie była Dolina Zakonnic, w której, uciekające przed atakiem piratów w XVIw, zakonnice z Funchal znalazły dla siebie schronienie.
Curral das Freiras, bo tak dokładnie brzmi jej oryginalna nazwa przyciąga turystów nie tylko z uwagi na tamtejsze panoramy, ale też ze względu na… kasztany i to, co się tam z nich robi:) My, smakosze pieczonych nie mogliśmy sobie odmówić serwowanej tam zupy
oraz… likieru, recepturą pamiętającego jeszcze dawne mieszkanki tego regionu. Oczywiście, do Londynu wróciliśmy zaopatrzeni w paczkę kasztanów, z którymi mam ambitny plan odtworzenia zupy, którą tam jedliśmy oraz w miód. Jak na razie, nie było jeszcze czasu na spróbowanie obu tych rzeczy, ale przecież przyjemności trzeba sobie dawkować:)
Sama wioska jest bardzo mała, leży jakby na dnie krateru, otoczona masywnymi górami i skupiona wzdłuż drogi, którą dojechaliśmy z Funchal autobusem nr 81.
Co ciekawe, Curral das Freiras można zobaczyć z wysoka lub bardzo wysoka, ale jak nie ma czasu na obie trasy, to zdecydowanie polecam tylko tę drugą opcję. Ciekawszy widok czeka na tarasie widokowym w Eira do Serrado (1094m n p m), gdzie trzeba dotrzeć z Doliny Zakonnic, wijącą się kilometr w górę, z licznymi zakrętami, drogą. Mieści się tam hotel, w którym, z uwagi na swoje malownicze położenie, wiele par powiedziało sobie „tak” pod gołym niebem.
My, ze względu na nasze plany pobytowe, byliśmy tam tylko przejazdem, spiesząc się tego dnia na inny, równie popularny taras widokowy. Nie mogliśmy dłużej zostać w tym miejscu, ale doceniam to, co udało się zobaczyć, szczególnie, że pochmurny początek dnia w tym miejscu nie zapowiadał żadnych widoków, a znów nam się udało!
Może to zasługa tych sióstr, które miały nas w opiece:)
Dodaj komentarz