Z wizytą na Bałkanach, cz. 6 – Czarnogóra – PERAST
przez Ola @ Lipiec 17, 2022
Według George Byrona „gdy rodziła się nasza planeta, najpiękniejsze spotkanie morza z lądem zdarzyło się na czarnogórskim wybrzeżu” i trudno nie zgodzić się z tą opinią.
Umiejscowiony w samym środku Boki Kotorskiej PERAST, który udało nam się zwiedzić ma bardzo pocztówkowy krajobraz. Urocze, malutkie miasteczko, skupione jest tak naprawdę wzdłuż linii brzegowej, wcinającego się w głąb lądu, morza, ponieważ wiele domów zniszczyło 7-stopniowe trzęsienie ziemi, które nawiedziło te tereny w 1979 roku i, których nie udało się w całości odbudować.. Mimo braku plaży i istnienia betonowej i do tego zmotoryzowanej promenady, zasłużył by być turystyczną perełką Czarnogóry…
Choć miasteczko ma niespełna 400 mieszkańców i bardzo zwartą zabudowę, to nie zabrakło w nim restauracji, baz noclegowych, a nawet muzeum.
Jeśli mowa o restauracjach to w menu każdej z nich królują ryby, a tą bardziej popularną jest dorada, podawana według lokalnego przepisu z puree ziemniaczanym, połączonym z cebulą i szpinakiem.
Z głośników często, a nawet bardzo często słychać biesiadne nuty, a przy stolikach język rosyjski, ponieważ i tam turyści z tej części świata zdają się liczebnie dominować nad mieszkańcami.
Wczesnym rankiem nie było tam turystów w ogóle, a po południu, utrwalanie zastanych krajobrazów pochłonęło mnie bez reszty i szybko przestałam to zauważać:)
Będąc w Peraście trzeba koniecznie popłynąć wodną taksówką (w cenie €5 od osoby w obie strony) na Wyspę Matki Boskiej Skalnej (Gospa od Skrypjela), która jest sztuczną wyspą, powstałą z poszerzenia małej skały.
Niestety podróż trwa bardzo krótko, ponieważ wyspa znajduje się zaledwie 600m od brzegu, ale trzeba tam dotrzeć i na własne oczy zobaczyć stamtąd te fotogeniczne panoramy.
Na tej krótkiej trasie znajduje się jeszcze jedna wyspa – św. Jerzego (Sveti Dorde), która należy do prywatnego właściciela i nie jest dostępna dla turystów. Mimo swoich niewielkich rozmiarów mieści tam klasztor, kościół z XII wieku i cmentarz dla najbogatszych mieszkańców Perastu, przez co nazywana jest współcześnie… Wyspą Umarłych:)
Podsumowując… to aromatyczna kawa, smaczna kuchnia, zaległa lektura i kojące krajobrazy, a przede wszystkim… najlepszy kompan w podroży obok, sprawiły, że wróciliśmy do Kotoru (oddalonego od Perastu 14km) ostatnim autobusem:)
Praktyczne informacje:
1. Dojazd do Perastu umożliwia firma „Blue Line”, której autobusy, jako jedyne przejeżdżają przez miasteczko. Bilet w jedną stronę kosztuje €1.
W Kotorze autobus zatrzymuje się przed Murami miejskimi, obok lokalnego targowiska. Zawsze można też nacisnąć dzwonek i wysiąść w mniej oznakowanym miejscu, ale to już pozostawiam bardziej wtajemniczonym podróżnym.
Strona internetowa firmy „Blue Line” podobno tworzy się już… dekadę i nadal nie jest dostępna, więc rozkład jazdy jest respektowany na życzenie kierowcy;)
Teoretycznie ten do Perastu, powinien odjeżdżać co 30min. od pełnej godziny, a ten do Kotoru również co 30, tyle, że 15min. po pełnej godzinie.
2. W Czarnogórze, podobnie jak w Chorwacji wypłaty z bankomatu są płatne, zwykle €5 za transakcję. By tego uniknąć polecam mieć ze syna kartę walutową jak Revolut, czy Wise, ponieważ ułatwia podróżowanie i zaoszczędza zbędnych wydatków.
Cdn…
Dodaj komentarz