Z wizytą na Bałkanach, cz. 3 – Chorwacja – WYSPA LOKRUM
przez Ola @ Czerwiec 18, 2022
Zróżnicowane ukształtowanie Chorwacji sprawia, że każdy, nawet najbardziej wymagający turysta, znajdzie tam coś dla siebie. Na południu kraju podobno wynurza się z morza 1185 większych i mniejszych wysp, z czego aż 66 jest zamieszkałych. My wybraliśmy się na tę położoną najbliżej Dubrownika – Wyspę Lokrum
i… szybko poczuliśmy się jak na rajskiej wyspie. Jej powierzchnia wynosi prawie 70ha, linia brzegowa 5058m, a oddalona jest od stałego lądu zaledwie 600m.
Leśne szlaki wokół wyspy pozwalają ją obejść i wczuć się w atmosferę rezerwatu przyrody z całym jego naturalnym dobrodziejstwem. Śpiew ptaków, zapach powietrza i ta cudowna cisza wokół było tym, czego potrzebowałam, by naprawdę odpocząć i uspokoić myśli.
O wyspie krąży kilka legend. Jedna z nich dotyczy rozbitego w 1192 roku, statku, z którego szcześliwie uratował się rozbitek – Ryszard Lwie Serce. Wdzięczny losowi i wyspie Lokrum obiecał zbudować tam kościół, który, podobno na życzenie mieszkańców, powstał na stałym lądzie, w obecnym miejscu Katedry Wniebowzięcia NMP. Od 1023 roku wyspę zamieszkiwali Benedyktyni, troszcząc się o tamtejszą przyrodę, którą często sami wzbogacali, sprowadzając egzotyczną roślinność z dalekich stron świata, a które teraz można podziwiać w tamtejszym ogrodzie botanicznym.
Trzęsienie ziemi w 1667 roku znacznie uszkodziło budynek klasztoru, który z czasem został zakonnikom zabrany na zawsze przez Napoleona, który postanowił zbudować na wyspie twierdzę Fort Royal.
Z rozgoryczenia zaistniałą sytuacją, zakonnicy rzucili klątwę, która miała unieszczęśliwić każdego, kto zechciał nocować na Lokrum i wypowiedzieli ją w ostatnią noc, chodząc wokół wyspy. Ze świec, które ze soba mieli skapywał wosk i jak głosi legenda, klątwa przestanie działać wtedy, kiedy zostanie zebrana z ziemi ostatnia kropla.
Wyspa urzekła nas od początku spaceru, ale nie ukrywam, że z uwagi na tę historię, pilnowałam godziny, by zdążyć na ostatni prom, by nie musieć tam nocować:) Na stałe mieszkają tam chyba tylko pawie…
W połowie XVIII wieku teren klasztoru trafił w ręce Maksymiliana Habsburga, późniejszego cesarza Meksyku. Dla niego powstał na Lokrum mały pałac z ogrodami, które razem z arkadami, przyjemnie zacieniają nagrzane słońcem alejki.
Najwyższym punktem widokowym na Lokrum jest „Gravica” – 96m, nazywana „Wyspą Miłości” i z tego miejsca dobrze widać Stare Miasto w Dubrowniku.
Choć linia brzegowa Lokrum jest zalesiona, to Gravica nie jest jedyną opcją na podziwianie panoramy drugiego brzegu, ponieważ w wielu miejscach po drodze wciąż można podejrzeć ten nieziemski błękit wody, czy górskie krajobrazy.
Polecam wziąć prom ze Starego Portu (w sezonie bilet w obie strony kosztuje 200kun, około 125zł) i pobyć z przyrodą przy okazji wizyty w Dubrowniku.
Cdn…
Dodaj komentarz