Urlop w Beskidzie Sądeckim, czyli… wakacje z mapą w ręku, cz.8

przez Ola @ Lipiec 28, 2014

Krynica – Piwniczna Zdrój przez: Rytro, Kordowiec, Dolinę Roztoki, Niemcową, Kosarzyska

Nasza kolejna wycieczka rozpoczęła się we wsi Rytro, do której przyjechaliśmy z Krynicy pociągiem, a której plenery grały w głośnym ostatnio filmie Marcina Krzyształowicza – „Obława”, z Marcinem Dorocińskim i Maciejem Stuhrem.
Nazwa wsi pochodzi od niemieckich rycerzy (rytter), zamieszkujących tamtejszy zamek z przełomu XIII i XIV wieku…
W Rytrze krzyżuje się wiele szlaków Beskidu Sądeckiego, co sprawia, że jest on obowiązkowym punktem na turystycznej mapie, a przepływający przez wieś Poprad, malowniczo wypełnia ten, wręcz pocztówkowy krajobraz…

DN7_2598

DN7_2619

Przed wejściem na wybrany szlak zajrzeliśmy jeszcze na chwilę do schroniska „Pod Roztoką”, które nietypowo jak na taki obiekt, znajduje się niedaleko stacji kolejowej;)
Tak jak jego nizinna lokalizacja, tak samo wewnętrzna organizacja odbiega od swojskiego klimatu wysokogórskich schronisk.

DN7_2610

Nie dość, że czułam się tam jak w sztywnej restauracji z wysokimi cenami, to jeszcze właściciel rozstawiał po kątach swoją załogę i… gości. By nie psuć sobie świetnego humoru wizyta zakończyła się ekspresowo, a my weszliśmy na prawdziwie urokliwą trasę, która prowadziła nas już wzdłuż wytyczonego celu.

N2

DN3_9487

DN7_2660

N3

DN7_2859

N1

DN7_2650

DN7_2687

Po drodze, na linii prostej, tuż przed Kordowcem (736m n.p.m.) nie przegapiliśmy ukrytego w zieleni, trochę poniżej ścieżki, gospodarstwa górskiego, które oferuje gościnę i nocleg, ale tylko sezonowo, dlatego tym razem nie mieliśmy okazji poznać gospodarza, ponieważ nie było nikogo w domu;)

N4

Po trasie chmury gęstniały nam nad głową coraz bardziej i trzeba było liczyć się z deszczem, więc ruszyliśmy dalej, bo to nie było jeszcze nasz docelowe miejsce na tej siedmiogodzinnej trasie…

DN3_9529

Lasem doszliśmy do polany, na której znajduje się tylko jedno gospodarstwo – bardzo tradycyjne i niezmechanizowane z niesamowicie sympatyczną panią, która upewniła nas, że trafiliśmy w miejsce, gdzie toczyła się akcja książki: „Szkoła nad obłokami”.

N5

Maria Kownacka – autorka znanego chyba wszystkim dzieciom z mojego pokolenia – „Plastusiowego pamiętnika”, opowiedziała gwarą historię o życiu uczniów, którzy na co dzień mieszkali w miejscu pozbawionym prądu, czy innych wygód, ale gdzie był za to czas na wspólne rozmowy z dziadkiem, czy małe zawody narciarskie, rozgrywane między sąsiadami.

DN7_2751
Na tej polanie mieszkał również bohater innej książki M. Kownackiej – „Rogaś z Doliny Roztoki”, która w podstawówce była moją obowiązkową lekturą, pamiętacie?

Jakieś 15 minut od tej polany znajduje się Niemcowa (1001m n.p.m.), skąd odchodzi m. in. szlak w stronę Piwnicznej Zdrój, do której mieliśmy dojść, kończąc naszą całodzienna trasę.
Przygotowując wcześniej tę wycieczkę,  zaplanowałam wizytę w skromnej, ale zarazem kultowej „Chatce pod Niemcową” i mimo wiszącego nad głowami deszczu, postanowiłam opóźnić zejście o kolejne 15 minut, by ją odwiedzić. Początkowo, przy tak zapowiadającej się pogodzie, mój pomysł podzielił naszą ekipę na dwa zespoły, ale sceptycy dali się jednak szybko przekonać, a… co więcej byli później zadowoleni, że podczas oberwania chmury mieliśmy dach nad głową, a w drodze do Piwnicznej… pełne słońce:)

N6

„Chatka pod Niemcową” tak naprawdę nie znajduje się pod samą Niemcową, tylko pod Trześniowym Groniem, inaczej zwanym Złotułką. Jest ona prywatnym schroniskiem studenckim… z 50 miejscami noclegowymi wewnątrz i możliwością rozbicia namiotu na przylegającej działce.
„Na terenie bazy obowiązuje zakaz narzekania”, ponieważ to sezonowe schronisko nie ma elektryczności, ani bieżącej wody, dlatego należy przyjść tam z własnym śpiworem i prowiantem. Gospodarz zawsze częstuje odwiedzających herbatą, a okolica… widokiem na pasmo Jaworzyny, Góry Lubowelskie, a nawet Tatry.

DN3_9577

DN3_9625

Właściciel pozwolił nam pochodzić po „domu” i uwiecznić jego izby na zdjęciach. Część tych foto-pamiątek jest z lampą błyskową, byście mogli zobaczyć szczegóły pomieszczeń, a część oryginalnie ciemnych.

DN3_9587

DN7_2755

DN7_2757

DN7_2768

DN3_9615

Stojąc w tym wnętrzu widziałam już zapalone wszędzie świece, zgraną ekipę z gitarą i słyszałam ich pogaduchy do samego rana – świetny klimat na takie wspólne wakacje z dala od cywilizacji…

DN3_9596

Ale wszystko to, co jest zaletą przy grupowym wyjeździe, staje się minusem przy samotnej eskapadzie… i już wiem, że bez większego towarzystwa, w samym środku tych „egipskich ciemności” na pewno bym nie usunęła… albo dostała zawału i…zasnęła na zawsze!

DN3_9599

Jak tylko przestało padać ruszyliśmy inna trasą, poleconą nam przez właściciela

DN3_9653

DN3_9656

DN3_9649

na Kosarzyska, skąd dalej podjechaliśmy autobusem do Piwnicznej Zdrój

N7

W oczekiwaniu na pociąg do Krynicy, zrobiliśmy sobie spacer po okolicy, odkrywając przy okazji kolejną, niesamowitą lodziarnię… a do naszej bazy dotarliśmy przed g.20 z poczuciem idealnie wykorzystanego dnia.

Dodaj komentarz

Nie będzie publikowany

Jeżeli posiadasz