Trafiony prezent

przez Ola @ Grudzień 4, 2014

Dziś Barbórka, a w sobotę Mikołajki, więc to idealny moment na zrobienie solenizantom imieninowej niespodzianki…
Nie wiem jak Wy, ale chodzenie po sklepach było i jest dla mnie prawdziwą katorgą, dlatego kupowanie okolicznościowych prezentów lubię robić przy okazji, a nie pod presją czasu. Bywa, że podczas zwiedzania nowego miejsca w lecie, trafię przypadkiem na coś, co będzie dla kogoś idealnym prezentem… pod choinkę i wtedy kupuję to od ręki. Potem tylko walczę z pokusą, by nie dać go wcześniej, ale to już tak na marginesie;)
Osobiście… jestem minimalistką i nie potrzebuję wielu rzeczy wokół siebie. Nigdy nie lubiłam zagraconych pomieszczeń i mebli pełnych bibelotów, które tylko przyciągają kurz. Łatwiej wyrzucam rzeczy niż je gromadzę, a wiąże się to chyba z tym, że połowę swojego życia spędziłam na walizkach, wynajmując cztery kąty z ograniczoną powierzchnią do życia. Nawet najmniejsza chęć zakupu czegoś na później… tym bardziej pod obecnym adresem, tłumi w zarodku wizja całkowitej wyprowadzki:) Widząc już oczyma wyobraźni cały ten „pakunek” do Polski, łatwo odpuszczam… również z korzyścią dla mojego portfela;) Jedyne dekoracje, na jakie będę potrzebowała miejsce w swoim przyszłym domu to… anioły oraz książki, bez których nie wyobrażam sobie życia… i na szczęście nie muszę;)
Towarzyszą mi od zawsze i to właśnie one są dla mnie najlepszym upominkiem, który uwielbiam dostawać, a także kupować innym w prezencie:)

a

Choć wciąż mam jeszcze kilka „nowości” na półce, czekających cierpliwie na przeczytanie, to moja lista za każdym razem aktualizuje się na bieżąco, by odpowiedni pomocnicy Mikołaja znali doskonale jej zawartość… tak na okoliczność;)

Wszystkiego najlepszego dla dzisiejszych solenizantek oraz… górników, którym w podstawówce z wielkim przejęciem robiliśmy w tym czasie czapki z papieru – pozdrawiam ciepło i życzę trafionych prezentów:)

Dodaj komentarz

Nie będzie publikowany

Jeżeli posiadasz