Tea time, cz. 2

przez Ola @ Grudzień 11, 2014

Obiecywałam ostatnio dalszą część herbacianego postu i nadszedł moment, by dodać do tematu jeszcze parę faktów… chociażby tych zdrowotnych;)
Od dawna wiadomo, że zielona zawiera przeciwutleniacze, które skutecznie chronią nas przed rakiem, a niedawno także,  Japońscy naukowcy, badając grupę 40 tys. osób dowiedli, że picie pięciu takich herbat dziennie zmniejsza ryzyko zawału serca aż o 26%…
Dla większości Anglików, którzy jednak wciąż nie mogą się do niej przekonać i wolą klasyczną, czarną też mam dobrą wiadomość… Okazało się bowiem, że picie czterech herbat zabielanych mlekiem dostarcza organizmowi 17% dziennej dawki wapnia… choć wiem, że i tak pić ją będą bez względu na wyniki, bo to mocno zakorzeniona tradycja.

Pomijając już walory smakowe i zdrowotne mleka w herbacie, to dowiedziałam się, że dodawane jest też powodów praktycznych, ponieważ zimne, wlewane najpierw, chroni filiżankę przed jej pęknięciem. Wszystko super tyle, że naszych rodaków i tak to nie przekona i tzw. bawarka wciąż kojarzyć się będzie jak matkom karmiącym – bardziej z przykrym obowiązkiem niż z ulubionym napojem;)
Osobiście, wybieram ją zawsze, kiedy nie mam akurat możliwości napić się swojej ulubionej zielonej, a na kawę już zbyt późno i wierzcie mi, że Earl Grey… z mlekiem smakuje naprawdę dobrze!
Przygotowując sobie taką, czy inną nie zapominajcie o tym, by za każdym razem nalewać świeżą wodę do czajnika. Jak to konieczne, to używajcie tej filtrowanej, dzięki której poczujecie właściwy zapach herbaty, a nie chloru:)
Zagotowaną do 100°C wodę należy używać tylko do herbaty czarnej, natomiast  85°C powinna mieć ta do zalania darjeeling, zielonej i białej. Koneserzy polecają też sparzyć wcześniej wrzątkiem kubek, a dopiero potem wsypać liście lub włożyć do niego  torebkę, by nalana woda wydobywała bezpośrednio aromat i smak herbaty, a nie w pierwszej kolejności ogrzewała chłodną porcelanę;)
No, to po tej teorii… czas na coś ciepłego;)

4

Pozdrawiam!

2 komentarzy

Ja tocze nieustanna walke- kawa czy herbata? Czasami, wygrywa kawa, czasami herbata…w ponure, deszczowe dni- zawsze herbata!

by Joanna on 14 grudnia 2014 at 18:37. Odpowiedz #

Ja też częściej wybieram herbatę… przy okazji trochę zdrowsza;)
Pozdrawiam ciepło!

by Ola on 14 grudnia 2014 at 20:04. Odpowiedz #

Dodaj komentarz

Nie będzie publikowany

Jeżeli posiadasz