Śnieżna niedziela w Londynie
przez Ola @ Styczeń 28, 2021
O ile trzeci poniedziałek stycznia w Wielkiej Brytanii przyjęto za tzw. Blue Monday – rzekomo potwierdzony naukowo – najbardziej depresyjny dzień roku, to czwarta niedziela miesiąca będzie wspominana jako… White Sunday, ponieważ, po raz pierwszy od 2018 roku, Londyn pokrył się śniegiem, co bez przesady można uznać za… cud nad Tamizą:)
Niestety, w związku z naszą przeprowadzką, zakrojoną na szeroką skalę, akurat w ten zimowy weekend, dysponowałam tylko aparatem w telefonie komórkowym, ale co tam, przecież nie mogłam nie utrwalić tego cudu… ku pamięci;)
Śnieg pojawił się niespodziewanie w niedzielne przedpołudnie, kryjąc grubymi płatkami całą okolicę i jak szybko się okazało, swoją wizytą sprawił dziecięcą radość nie tylko mnie;)
Nagle, znikąd pojawiły się na zewnątrz sanki, plastikowe jabłuszka, a wraz z nimi sznur mieszkańców bez ograniczenia wieku, pędzących na górki w pobliskim Alexandra Park. Co więcej… ja też szybko się tam znalazłam:)
Bazując na zimowej historii z Wysp Brytyjskich to… najbardziej śnieżną zimę odnotowano tu w 1947 roku w Walii, wówczas śnieg sięgał 1.65m. Największe szanse na zobaczenie zimy są jednak w Szkocji, gdzie, w tamtejszych górach Cairngorms śnieg leży średnio przez 76 dni w roku, gdy na południu Anglii, a dokładnie w Kornwalii już tylko 7. Patrząc na częstotliwość pojawiania się białego puchu w Londynie, to my już się chyba nie doczekamy kolejnych opadów w tym mieście, dlatego, podczas niedzielnego spaceru specjalnie wydłużałam sobie powrót do domu, spacerując ulicami (jeszcze) swojej dzielnicy, by jak najdłużej cieszyć nim oczy:)
Było CUDnie!
Dodaj komentarz