Smakując życie, czyli… moje francuskie wakacje, cz. 1 – Beziers
przez Ola @ Październik 20, 2015
Dokładnie miesiąc temu pakowaliśmy się na nasz wakacyjny wyjazd. Jak zwykle wcześniej czytałam przewodniki, by wiedzieć, co warto w danym regionie zobaczyć, a później i tak po swojemu – intuicyjnie i bez konkretnego planu, odkrywaliśmy te mniej i bardziej popularne turystycznie miejsca…
Na tegoroczny urlop wybraliśmy południową część Francji, by poznać słoneczny region Langwedocji i w końcu poczuć lato, którego w tym roku w ogóle w Londynie nie mieliśmy… I tak, dokładnie w pierwszy dzień jesieni wylądowaliśmy na lotnisku w Beziers, gdzie rozpoczęliśmy nasz kolejny Tour de France:)
BEZIERS, nazywane francuską Barceloną, jest idealnym miejscem dla miłośników historii i wina. Trudno się nie zgodzić i przejść wobec tego faktu obojętnie, szczególnie, że i jednego i drugiego jest tam pod dostatkiem;)
Swój początek ma tutaj Canal du Midi o długości ponad 240 kilometrów, oddany do użytku w 1267 roku, który razem z Canal Latéral łączy Garonnę koło Tuluzy i portowe miasteczko Sète. Przez 15 lat budowało go 12 tyś. robotników, by ułatwić transport wodny z Atlantykiem bez konieczności opływania Hiszpanii. Obecnie wpisany jest na listę światowego dziedzictwa UNESCO, a wycieczka statkiem po kanale stanowi popularną atrakcję turystyczną tego regionu.
Atrakcją może być również wizyta w galerii handlowej „Polygone”, której budynek ma otwarty dach. Dzięki temu, zamiast sztucznej klimatyzacji czuć świeże powietrze, a wkomponowana wewnątrz roślinność, do tego naturalna, niesamowicie uprzyjemnia wizytę;)
Ale, żeby poczuć prawdziwy parkowy klimat polecam spacer po ogrodach miejskich, gdzie można skryć się w cieniu platanów lub posiedzieć w ruinach rzymskiego amfiteatru.
Spacer po mieście to zbiór ciekawych dla oczu lekcji… z przewagą historii, jeśli chodzi o architekturę i lekcji… geografii, jeśli mowa o mieszkańcach;)
Przyjemne dla oka panoramy rejestrowaliśmy m.in. z kamiennego mostu Pont Vieux i placu przed katedrą (Cathedrale St. Nazaire),
choć tak naprawdę to siatka wąskich ulic, nadgryzione zębem czasu kamienice…
oraz targ pod gołym niebem, skutecznie opóźniały nasze zwiedzanie:)
Jak wszyscy mieszkańcy Południa, również Francuzi traktują sjestę jak rzecz świętą. Od godziny 12 do 14, a nawet i dłużej nie pracują urzędy, sklepy, czy… recepcje hotelowe;) Ludzie chowają się wtedy w domach, pustoszeje miasto, a na ulicach widać tylko… turystów, o ile w ogóle;)
Z nową energią wracają do pracy wczesnym popołudniem i… świeże bagietki w piekarni za rogiem można kupić jeszcze po godz. 20.
Praktyczne informacje:
Lotnisko oddalone jest od miasta około 12 km i bardzo dobrze skomunikowane z centrum Beziers. Rozkład autobusów jest dopasowany do rozkładu samolotów, a droga zajmuje około 20 min.
Cena biletu: €1.60
Cdn…
4 komentarzy
słabiutkie to beziers… gdybym się kierował opisem i zdjęciami mam nadzieję że na miejscu będzie lepiej… no i na pewno wejdę do katedry
by dario on 19 sierpnia 2019 at 08:19. #
Hej Dario!
Mam nadzieję, że uda Ci się wywieźć z Beziers ładniejsze „pocztówki”, a samo miasto zaskoczy Cię bardziej niż mnie – w końcu 4 lata robią różnicę. Przyznam szczerze, że razem z Perpignan był to wtedy najsłabszy punkt programu.
Pozdrawiam serdecznie!
by Ola on 19 sierpnia 2019 at 18:48. #
Cudnie tam. Przypomniał mi się mój wyjazd do Prowansji, a to miasteczko bardzo przypomina mi Avinion. Chcę więcej zdjęć. Pozdrawiam
by Kasia on 20 października 2015 at 10:30. #
Witaj Kasiu! To dopiero początek wakacyjnych wspomnień, więc już mogę obiecać kolejną porcję francuskich „pocztówek”. Miłego dnia, pozdrawiam!
by Ola on 20 października 2015 at 11:31. #