Słowo od… Misi Furtak

przez Ola @ Sierpień 9, 2015

2

„Wygląda na to, że jeszcze za nim przyszłam na świat, mama próbowała mnie ochronić przed potencjalnymi zagrożeniami. Miałam się nazywać Marta albo Weronika, ale mama, niejako na wyrost, rozważała różne opcje. Np. mogłam nie umieć wymawiać „r”. I co wtedy? Przedstawiałabym się jako Welonika Fułtak. Stwierdziła, że to za duże ryzyko. Tak zostałam Michaliną i bardzo lubię swoje imię.”

Dodaj komentarz

Nie będzie publikowany

Jeżeli posiadasz