Słowo od… Katarzyny Tusk

przez Ola @ Styczeń 3, 2016

Kasia Tusk

Śniadanie u Tiffany’ego to film, do którego wracam odkąd skończyłam 12 lat. Za którymś razem zwróciłam uwagę na scenę, w której Holly Golightly szykuje się na spotkanie z Paulem Varjakiem. Jest spóźniona, a jednak wystarcza jej chwila, żeby się dobrze ubrać: sięga do szafy po czarną sukienkę, buty w szpic, narzuca trencz i już. Zastanowiłam się, ile czasu mnie zajęłoby wygrzebanie czarnej sukienki ze stosu ubrań. Z pewnością więcej niż dwie minuty. Wtedy zrobiłam porządek w szafie i zaczęłam też porządkować własny styl.”

Dodaj komentarz

Nie będzie publikowany

Jeżeli posiadasz