Słowo od… Anity Lipnickiej

przez Ola @ Kwiecień 9, 2017

Anita Lipnicka

„(…) Do tej pory kwestia weny twórczej pozostaje dla mnie zagadką. Skąd i dlaczego przychodzi, a potem znika? Najgorszy jest lęk przed pustą kartką, a teraz – białym ekranem komputera. Zawsze jest ryzyko, że wszystko się wyczerpało, że nic już w tobie nie ma… Cudowne jest potem uczucie euforii, kiedy trafiasz na trop i zaczyna się pogoń myśli, słów, skojarzeń. I to uczucie triumfu, gdy uda ci się skleić wszystko w jedną całość. Zdumienie, że powstało coś z niczego.”

Dodaj komentarz

Nie będzie publikowany

Jeżeli posiadasz