Słowo do Słowa

Zgodnie z naszą lutową tradycją, wybraliśmy się poza Londyn na krótki urlop od codzienności… Tym razem wędrowny tryb życia podsunął nam pomysł, by zobaczyć stolicę Łotwy, która była niby blisko nas, a jednak zbyt daleko, by móc powiedzieć o niej coś więcej…

Do Rygi dotarliśmy z Londynu samolotem, a następnie bardzo szybko przestaliśmy się do naszego mieszkania, które przy okazji szczerze polecamy (www.santasapartments.lv) To urocze lokum dzieliło nas od Starego Miasta zaledwie 10 min. spacerem, zasłużenie wpisanego na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

W linii prostej do celu spotkaliśmy od razu złote kopuły okazałego Soboru Narodzenia Pańskiego z 1883 roku – największej katedry prawosławnej krajów nadbałtyckich. Co ciekawe Katedrą przestała być w latach 60. XX wieku, kiedy to władze ZSRR zrobiły z niej Planetarium, ale od 1991 roku, wolna znów pełni swoją pierwotną rolę…

Kiedy dotarliśmy do Starego Miasta bałam się, że z naszym zamiłowaniem do fotografii i spacerów przepadniemy w tych artystycznych czeluściach, ponieważ uwielbiamy zabytki, urokliwe kafejki i mnóstwo architektonicznych detali. Można się zatracić, ale… daliśmy radę:)

Miasto uwielbia koty, które symbolicznie pojawiają się w różnych wcieleniach… dekoracyjnych:), ale te najbardziej znane znajdują się na dachu kamienicy przy Meistaru iela 10/12. Wszystko przez to, że właściciel budynku nie został przyjęty w poczet elitarnego grona kupców, mieszczącego się na Amatu ielā 6 i dał upust swemu niezadowoleniu umieszczając rzeźby kotów.. tyłem do okien stowarzyszenia, gdzie m.in. zapadały decyzje w tej sprawie…

Ryga poza zabytkowym Starym Miastem, może pochwalić się też mnóstwem kamienic w stylu Art Nouveau. Najwięcej znajdziecie ich w trójkącie ulic Elizabetes, Alberta i… Strelnieku iela – w sąsiedztwie ambasady czeskiej i niemieckiej, dlatego warto iść z wysoko podniesioną głową, bo jest na co popatrzeć.

W drodze do „Trzech Braci” – historycznych kamienic przy Maza Pils, z których biały budynek datowany jest na XV, żółty na XVI, a zielony na XVII wiek, trafiliśmy przypadkowo do kafejki w podwórzu przy Mazā Pils iela 4, ponoć najbardziej romantycznej w mieście, ale… z pewnością z przepyszną kawą:)

Naprzeciwko dworca autobusowego zobaczycie okazałe Centraltigrus – hale targowe z lat 30 XX wieku, gdzie znajduje się podobno aż 3000 stoisk z lokalnymi produktami spożywczymi oraz punktami gastronomicznymi. Nie wiem czy aż tyle, ale wybór jest naprawdę duży, tylko jak na hale targowe przystało, największy ruch jest tam rano, a na zakupy późnym popołudniem już nie ma co liczyć.  Po sąsiedzku znajduje się tam Akademia Nauk (na Tureneva iela), której budynek z 1956 roku przypomina „nasz” Pałac Kultury i Nauki, który, choć jest niższy niż ten warszawski to i tak widoczny z oddali;)

Podczas pobytu w Rydze nie mogliśmy nie zajrzeć na pobliską wyspę – Kipsali, dawnej dzielnicę marynarzy i rybaków, by przyjrzeć się z bliska ponad stuletnim, a nawet i starszym, odrestaurowanym z detalami budynkom drewnianym i popatrzeć na panoramę Rygi z drugiej strony mostu Vansu Tilts.

Ogromną zaletą Rygi jest to, że nie czuje się, że jest to stolica, a jej kameralna zabudowa, dużo wolnej przestrzeni oraz brak tłumów na ulicach pozwalał nam na spokojne i bardzo przyjemne zwiedzanie, a już spacer brukowanymi uliczkami Kipsali… to prawdziwy relaks oraz powrót do przeszłości. Polecam tak samo mocno jak wieczorne spacery po Starym Mieście!

Praktyczne informacje:
1. Z lotniska do centrum Rygi dojedziecie miejskim autobusem nr 22 w cenie €1.30. Przystanek znajduje się naprzeciwko budynku lotniska, a bilety można kupić w kiosku obok terminala wylotów, w punkcie informacji turystycznej lub w automatach.
2. Łotewskim „Wedlem” jest „Laima” – fabryka łakoci z tradycjami, założona w 1825 roku, warto spróbować:)