Proste i praktyczne

przez Ola @ Styczeń 10, 2014

Pamiętam jak w dzieciństwie lubiłam przyglądać się mamie, gdy nakładała swoje kosmetyki. Marzyłam po cichu, by jak najszybciej dorosnąć i móc też malować sobie usta, czy paznokcie:) Minęły lata i choć teraz, ten kolorowy świat mam na wyciągnięcie ręki, to w makijażu pozostałam ogromną minimalistką. Na co dzień używam głównie tuszu do rzęs, ponieważ otwiera mi oczy, szczególnie wtedy gdy śpię mniej niż bym chciała oraz naturalny balsam do ust. Do pomadki jakoś nigdy się nie przekonałam i choć zapewnia kolor na dłużej, to zbyt szybko wysusza usta i… dodaje mi lat:) Ale kto wie, może kiedyś znajdę coś odpowiedniego dla siebie. 

Moje codzienne obserwacje w pracy pozwoliły zauważyć, że większość kobiet testuje pomadki, czy podkłady na wierzchniej stronie dłoni, ale w obu przypadkach jest to niewłaściwe miejsce, ponieważ krótko mówiąc… dla podkładu skóra dłoni jest za ciemna, w porównaniu ze skórą twarzy, a dla pomadki, za jasna.

Do znalezienia odpowiedniego koloru szminki pomocny będzie opuszek palca, ponieważ jego odcień jest najbardziej zbliżony do naturalnej  barwy ust i to na nim najlepiej testować swoją przyszły pomadkę. Natomiast dla podkładu idealna do testowania jest linia żuchwy, ponieważ kolor skóry w tym miejscu jest neutralny, co pozwala odpowiednio go dopasować.

Wkrótce dwa dni wolnego, z czego się bardzo cieszę! Właśnie jutro organizuję babskie spotkanie w swoich czterech kątach i będzie okazja, by nadrobić tematycznie (także kosmetycznie) ostatni miesiąc… i pośmiać się do łez w sprawdzonym gronie:)

Już teraz życzę Wam udanego weekendu, by był taki o jakim myśleliście przez cały tydzień…

Pozdrawiam!

Dodaj komentarz

Nie będzie publikowany

Jeżeli posiadasz