Słowo do Słowa

Nicea – nieformalna stolica Lazurowego Wybrzeża jest bardzo dobrze skomunikowana z miastami w jej dalszym oraz bliższym sąsiedztwie, dlatego korzystając z tej dogodnej lokalizacji, wybraliśmy się na kilka wycieczek po okolicy podczas naszego pobytu.
Pierwszą była wizyta w Cannes…

które znane jest głównie z festiwalu filmowego

i bardzo szerokich, piaszczystych plaż,

ale wierzcie mi, że dopiero poza sezonem błyszczy najbardziej i pozwala dostrzec ten swój niekwestionowany urok bez komercyjnego snobizmu…

Nie mogliśmy jednak przejść zupełnie obojętnie obok budynku, w którym, podczas majowego festiwalu rozdawane są „Złote Palmy”. I choć w rzeczywistości pałacem jest tylko z nazwy, to słynny czerwony dywan jak najbardziej czekał tam na nowe gwiazdy…

jak ta, trochę… mniejszego formatu;)

Jachty oczywiście też tam są i to po sąsiedzku, naprawdę mocno wpisując się w obraz tego małego, portowego miasta.

Mnie jednak, osobiście najbardziej podobało się kilkanaście metrów nad poziomem morza, a dokładniej na Starym Mieście (Le Suquet), skąd rozpościera się malownicza panorama na okolicę…

i to właśnie tam spędziliśmy najwięcej czasu, delektując się tamtejszą atmosferą…

Praktyczne informacje:
1. Z Nicei do Cannes najszybciej (około 45min.) można dotrzeć pociągiem regionalnym w cenie €7.20 lub autobusem linii 200 z €1.50, jednak z uwagi na natężenie ruchu, ta ostatnia opcja może się bardzo rozciągnąć w czasie.
2. W pobliżu Cannes znajdują się Wyspy Leryńskie (Îles de Lérins), z których dwie można zwiedzać po zaledwie kilkuminutowej przeprawie promowej – Wyspę św. Małgorzaty z Fort Royal, gdzie przez 11 lat więziony był Człowiek w Żelaznej Masce, a także Wyspę św. Honoraty z opactwem Cystersów, gdzie miejsca do kontemplacji nie zabraknie nikomu, kto ją odwiedzi.

Cdn…