Outdoor cinema

przez Ola @ Sierpień 28, 2015

Wychodząc z angielskiego domu nigdy nie wiadomo z jaką aurą będziemy mieć styczność przez następne godziny, a co dopiero planując coś z wyprzedzeniem. Prognozy sobie, a natura sobie… i to często z tym najbardziej kapryśnym obliczem. Rezerwując bilet do kina, zwykle nie przejmuję się pogodą, a co więcej, im jest gorsza, tym lepiej mi się ten film ogląda, ale teraz naprawdę mi zależało, ponieważ chodziło o kino letnie, pod gołym niebem. Bilety kupiłam miesiąc wcześniej, a jak już w końcu nadszedł ten dzień, to lało od samego rana. Pocieszałam się do wieczora, że przecież nikt nie jest z cukru i gdyby Brytyjczyk bał się deszczu jak niektórzy lub uzależniał swoją pracę od dobrej pogody, to z pewnością zarobku by nie miał – a już kino letnie tym bardziej;)

4

Dlatego codzienny wystrój tarasu na siódmym piętrze jednego z budynków przy Old Street, zgodnie z planem zmienił się w salę kinową… i to w ciągu kwadransa, a my w cenie biletu dostaliśmy koce i peleryny przeciwdeszczowe:) W tych okolicznościach jeszcze herbata w termosie idealnie by się komponowała, ale i bez niej był to naprawdę udany wieczór…

5

O godz. 21 wciągnęliśmy się w „The imitation game” - historię Alana Turinga i tajemnicę Enigmy, zapominając o deszczu oraz innych przyziemnościach.

8

Wiadomo z historii, że bohaterami chcieli być najpierw Amerykanie, potem Brytyjczycy, ale fakty mówią same za siebie i ten sukces należy do naszych rodaków! Zakodowane wiadomości udało się po raz pierwszy rozszyfrować polskim matematykom: Marianowi Rejewskiemu, Jerzemu Różyckiemu oraz Henrykowi Zygalskiemu. Na szczęście Brytyjczycy też już tę wiadomość rozszyfrowali, choć spooorooo im to czasu zajęło…

Miłego weekendu… u nas trzydniowego!

Dodaj komentarz

Nie będzie publikowany

Jeżeli posiadasz