Nieświadomy prekursor

przez Ola @ Listopad 13, 2012

Projektanci mody na swoich pokazach w Paryżu, Mediolanie, czy Londynie, prezentują najnowsze trendy i okazuje się, że teraz bycie na topie, to nosić spódnicę lub sukienkę… na spodnie!

Ubrania na tzw. cebulę pamiętam jeszcze z dzieciństwa i jak się okazuje, prekursorem tego trendu byłam już w przedszkolu… To właśnie w wieku 4, czy 5 lat moja mama ubierała mnie tak stylowo  - głównie zimą, by po pierwsze było mi ciepłoa po drugie, bym na swoje przebieranki nie traciła zbyt dużo czasu… Pamięć mam dobrą, ale krótką, więc nie wiem ile dziewczynek w moim otoczeniu było tak samo modnych jak ja:) ale ta zewnętrzna oryginalność:) wcale mnie wtedy nie cieszyła! Mojego „warstwowego wdzianka” nie cierpiałam na równi z tym przedszkolem, a zimowego stylu w ogóle nie doceniałam. Zawsze przy wyjściu, na znak protestu, urządzałam łzawe koncerty, a nawet histeryczne arie:) myśląc, że poskutkuje… Robiłam wszystko, by w drodze do miejsca przeznaczenia, nie mieć jednocześnie tych dwóch części garderoby na sobie, jednak moja mama, głównie ze względów praktycznych, była w tym temacie konsekwentna!

A obecnie, jeśli chodzi o powrót tej mody, to szczerze przyznam, że nadal nie widzę się w takim zestawie na ulicy… i na moje szczęście mam wybór… Nie jestem ani „ofiarą mody”, ani nie muszę już więcej wychodzić w trzaskający mróz… do tego przedszkola;)

Dodaj komentarz

Nie będzie publikowany

Jeżeli posiadasz