Niebezpieczny duet… herbata z cytryną

przez Ola @ Marzec 7, 2013

Odkąd pamiętam, herbatę z cytryną pije się u nas od zawsze… Jesteśmy jednak w tej tradycji trochę odosobnieni, ponieważ poza Polską wszyscy robią wielkie oczy, słysząc o naszym żelaznym zestawie:) Może z przyzwyczajenia, a może dla walorów smakowych, herbata z cytryną towarzyszy nam przy śniadaniach i przy kolacjach, a nawet podczas osłabienia, jako antidotum na przeziębienie… 

Nie wiadomo jak długo jeszcze będzie domowym „napojem bogów”, ponieważ okazało się, że ze względów zdrowotnych, takie połączenie nigdy nie powinno mieć miejsca… Po tylu latach wierności, to jak grom z jasnego nieba! Trudno zaakceptować tę zaskakującą informację, ale wygląda na to, że to prawda i obcokrajowcy, którzy uważają naszą ulubioną herbatę za anomalię… niestety mają rację, ale po kolei…

Herbata sama w sobie zawiera glin, czyli aluminium. Po zalaniu jej wrzątkiem, około 25 procent tego pierwiastka trafia do napoju tyle, że organizm go nie przyswaja i chwała jemu za to! Nie przyswaja, ale tylko wtedy, gdy pijemy ją w czystej postaci, ewentualnie z sokiem z malin, z miodem lub… po angielsku, z mlekiem:) Dowiedziono bowiem, że po połączeniu z popularną w naszej kulturze cytryną wytwarza się cytrynian glinu, a wtedy aluminium nie jest już takie leniwe, tylko zaczyna wędrować w głąb organizmu, by co najgorsze, dotrzeć do mózgu:(  W konsekwencji regularnego spożywania, możemy doczekać się choroby Parkinsona, czy Alzheimera w przyszłości, a małe dzieci pojone taką herbatą… nawet upośledzenia wątroby!

Nie wiem jak Wy, ale mnie w kwestii zdrowia nie trzeba dwa razy powtarzać… Nie zamierzam ryzykować jego utraty w imię tradycji, czy dobrego smaku, dlatego wykreślam ten duet z codziennego życia, szczególnie, że jest tyle innych rodzajów herbat do wyboru – białe, zielone, czerwone, owocowe i ziołowe, jakie tylko… byle zdrowsze!

Dbajcie o siebie!

Dodaj komentarz

Nie będzie publikowany

Jeżeli posiadasz