Moje spotkanie z ajurwedą, czyli dr Chauhan w Gdańsku

przez Ola @ Lipiec 21, 2015

Podczas ostatniego pobytu w Trójmieście miałam okazję posłuchać wykładu dr Partapa Chauhana z Indii na temat wpływu jedzenia na umysł i ciało. Sam doktor to zasłużony dla swojego kraju człowiek, ale właśnie z uwagi na te zasługi, chyba łatwiej byłoby napisać kim nie jest niż odwrotnie, ale spróbuje;)

Partap Chauhan to… sławny lekarz ajurwedyjski, ekspert w leczeniu tzw. chorób nieuleczalnych, farmaceuta i nauczyciel. Jako założyciel pierwszego na świecie Centrum TeleMedycyny, w którym bezpłatnie udziela się specjalistycznych porad, zdobył uznanie Organizacji Narodów Zjednoczonych i w 2003 roku otrzymał specjalną nagrodę. W Indiach ma swój własny program telewizyjny, w naszym kraju współpracuje z miesięcznikiem „Zwierciadło”, a z całym światem dzieli się zdobytą wiedzą w swoich autorskich książkach lub biorąc udział w podobnych spotkaniach jak to ostatnie w Gdańsku. Odwiedził już ponad 40 krajów i jako doświadczony trener ajurwedy wyszkolił do tej pory ponad stu konsultantów, w tym mojego wujka, dzięki któremu właśnie miałam okazję uczestniczyć we wspomnianym wykładzie i poznać gościa wieczoru osobiście;)

2

Nie praktykuję jogi ani na co dzień, ani od święta, ale uwielbiam wszystko, co jest zdrowe i naturalne. Jeśli tylko w jakimś stopniu mogę mieć wpływ na swoje samopoczucie i ulepszać codzienne bytowanie… to  wsiąkam w temat jak w gąbkę i chłonę bez umiaru. Podczas swojej gdańskiej wizyty, dr Chauhan w bardzo przystępny sposób uświadamiał nam, że wystarczy tylko użyć swojej wiedzy i inteligencji, by cieszyć się dobrym zdrowiem przez długie lata… nawet do 100-tki:) By tego dokonać, najważniejsze są trzy podstawowe punkty…

Po pierwsze – jakość jedzenia
Przyjrzyjcie się temu co jecie, ponieważ według ajurwedy jedzenie jest energią dzięki której żyjemy, ale jeśli nie wiemy co i jak jeść to z tej życiodajnej może stać się dla nas zabójczą… Ludzie w tej chwili jedzą wszystko, od żab, czy ślimaków począwszy, a na chemicznie konserwowanych półproduktach skończywszy. Eksperymentując żywieniowo są z siebie dumni, ale sam organizm już niekoniecznie. Żeby żyć zdrowo, wystarczy pamiętać o tym, by nasze podstawowe jedzenie było proste, pożywne i oczywiście jak najbardziej naturalne.

Po drugie – ilość jedzenia
Kiedyś jadło się po to żeby żyć, teraz dla wielu osób posiłek stał się przyjemnością samą w sobie, więc zjadamy więcej niż potrzebujemy.
Żołądek ma nadal wielkość pięści, dlatego nie jest w stanie rozciągnąć się w nieskończoność i przetrawić dwudaniowego obiadu z deserem tak szybko jakbyśmy sobie tego życzyli. W tym temacie dr Partap przywołał trafne porównanie jedzenia z samochodem, o który wszyscy posiadacze dbają jak tylko mogą. Pomimo tej „miłości”, zatankowanego do pełna nie uzupełniają benzyną tylko dlatego, że mijają po drodze stację paliw:) Do tego samego powinniśmy się stosować w „tankowaniu” własnego żołądka i nie podjadać miedzy posiłkami, bo jak się okazuje obecnie więcej osób umiera z nadmiaru jedzenia niż z jego braku.

Po trzecie – atmosfera podczas posiłku
Jesteśmy tym, co jemy, dlatego tak istotne jest to, by jeść zdrowo. Podczas posiłku sycimy przecież nie tylko żołądek, ale i umysł. Niestety bywa tak, że na jedzenie, nie mówiąc już o jego prawdziwym celebrowaniu nie ma w tych czasach w ogóle czasu. A szkoda, ponieważ to nie jego brak, ale właśnie regularność służy dobremu samopoczuciu i pomaga utrzymać szczupłą sylwetkę. Dr. Chauhan podkreślał, by podczas posiłku nic nie rozpraszało naszej uwagi, ani internet, ani telewizja, ani żadne służbowe rozmowy, ponieważ pośpiech, czy negatywne emocje nigdy nie pozwolą cieszyć się jedzeniem tak jak na to naprawdę zasługuje. A zasługuje… szczególnie, gdy przygotowane zostało przez kogoś bliskiego lub my sami poświęciliśmy na to ten cenny czas…

Myślę, że dla wielu z nas odpowiedź na pytanie zadawane podczas wykładu, czy jeść mniej i żyć dłużej, czy jeść więcej i umrzeć szybko? jest oczywista, ale jak się okazuje w praktyce całkiem trudna do wykonania…
Oczywiście nikt nikogo nie jest w stanie zmusić do zmiany trybu życia, czy ulubionych przyzwyczajeń, ale myślę, że warto zawsze spróbować, szczególnie wtedy, gdy mamy na to wpływ i wciąż jeszcze możemy naprawić błędy z przeszłości… Powodzenia!

Dodaj komentarz

Nie będzie publikowany

Jeżeli posiadasz