Słowo do Słowa

WRZESIEŃ minął mi w mgnieniu oka, a wszystko przez to, że był to bardzo urozmaicony tematycznie miesiąc… Zaczął się wizytami w teatrach, gdzie obejrzałam aż dwa musicale w jednym tygodniu:)

Niespodziewanie też trafiłam na stadion piłkarski, gdzie jako honorowy gość obejrzałam z Małżonem mecz londyńskiego klubu Chelsea – po raz pierwszy na żywo i po raz pierwszy w takich okolicznościach:)

Nie mogę nie wspomnieć o bardzo polskim akcencie minionego miesiąca, czyli… otwarciu pierwszego sklepu trójmiejskiej firmy odzieżowej RESERVED na Wyspach. Brytyjska modelka Kate Moss, która została twarzą marki już kilka tygodni wcześniej przyciągała uwagę przechodniów z wielu nośników reklamowych w mieście, skutecznie promując nasz rodzimy produkt. To, po Inglocie, druga polska marka na Oxford Street. Trzymamy kciuki i już wiem, gdzie będę uzupełniać swoją garderobę:)

Z tych wszystkich wrażeń w ogóle nie zwracałam uwagi na pogodę. Nie przeszkadzała mi nawet zbliżająca się wielkimi krokami jesień… Mimo, że londyńskie niebo zasnuwało się ciężkimi chmurami bardzo często,

to Anglicy robili wszystko, by przedłużyć sobie lato…

Ja cierpliwe kolekcjonowałam słoneczne zdjęcia od znajomych, aż w końcu sama doczekałam się swoich wakacji…

Włoskie lato towarzyszyło nam od samego początku, a na pierwszą relację z tzw. „cytrynowego raju” zapraszam Was jeszcze w tym miesiącu…

Wszystkiego dobrego!