Kawowe fakty i mity…

przez Ola @ Styczeń 5, 2023

Nawiązując do poprzedniego wpisu o kawie, pociągnę jeszcze ten aromatyczny temat, ponieważ wiele się o niej mówi, co nie znaczy, że zawsze zgodnie z faktami:)

Bruksela, Mokafe

Ciekawe, czy wiecie, że…
1. Najlepsza kawa nie pochodzi z Włoch? To, że można wypić tam pyszne espresso jest faktem, ale to nie jest włoska kawa, ponieważ nie jest tam uprawiana.

2. Mitem jest, że kawa pomaga na tzw. kaca. Oczywiście, kofeina sama w sobie pobudza, ale kawa odwadnia organizm przez co ból głowy może się jeszcze nasilić.

3. Robusta używana jest do robienia espresso nie dlatego, że jest do tego stworzona,   a dlatego, że jest tania.

4. To nieprawda, że ciemne ziarna kawy mają więcej kofeiny niż jaśniejsze, wręcz przeciwnie, ponieważ kofeina wytrąca się w czasie palenia i to te ciemne będą miały mniejszą zawartość kofeiny.

5. Trzymanie kawy w lodówce dla przedłużenia jej aromatu i smaku, jest mitem,  ponieważ wilgoć jej szkodzi i efekt będzie odwrotny. Kawę najlepiej trzymać zamkniętą w chłodniejszym miejscu.

6. Nie ma specjalnej, uniwersalnej mieszanki kawy, nadającej się do wszystkich rodzajów parzenia kawy. By uzyskać najlepszy efekt, poleca się mieć specjalny młynek i dopasować grubość mielenia ziaren do rodzaju pitej kawy.

7. Kawa aktywuje część mózgu, odpowiadającą za koncentrację, dlatego picie kawy pomaga skupić uwagę.

8. Nie jest prawdą, że kawa bezkofeinowa jest lepsza od klasycznej, a co więcej jest bardziej chemiczna, ponieważ wypłukuje się z niej kofeinę przy pomocy chlorku metylenu i tym samym staje się mniej zdrowa.

Prawdą jest, że znane osobistości często nie mogły funkcjonować bez przysłowiowej filiżanki czarnego płynu i miały swoje kawowe zwyczaje, często bardzo oryginalne…
Podobno Ludwik XV lubił kawę do tego stopnia, że zaczął ją sam uprawiać w ogrodach wersalskich, by następnie serwować ją swoim gościom.
Winston Churchill natomiast zatrudniał baristów, by pić parzoną przez profesjonalistów, a Księżna Diana chodziła do kafejek, by napić się jej wśród innych ludzi.
Prawdziwym kawoszem był też Teodor Roosevelt, który pijał dziennie prawie 4 litry kawy, słodząc ją prawie 7 kostkami cukru. Opierając się na opinii jego syna, to jego  filiżanka do kawy przypominała wielkością wannę;)
Benjamin Franklin traktował londyński Coffee House jak swój drugi dom. Bywał w nim na tyle często, że poprosił nawet o przekierowanie poczty pod ten address.
Kończąc, dodam jeszcze, że Ludwig van Beethoven pijał tylko kawę zrobioną przez siebie, którą parzył dokładnie z 60 ziarenek, a Jan Sebastian Bach poświęcił kawie kantatę, która dotyczyła roli kawy w społeczeństwie.

Pozdrawiam Was ciepło i życzę samych dobrych dni w ulubionym towarzystwie i oczywiście z aromatycznymi napojami rozgrzewającymi, szczególnie, gdy jest szaro za oknem;)

Dodaj komentarz

Nie będzie publikowany

Jeżeli posiadasz