Kawa w Chriskitch
przez Ola @ Sierpień 25, 2016
Nie muszę wspominać jak bardzo lubię spacerować z aparatem, odkrywając przy okazji nowe miejsca oraz smaki. Celebrować chwile w miłym towarzystwie i cieszyć oczy drobiazgami. Tak właśnie było ostatnio w Chriskitch na Muswell Hill, gdzie dotarliśmy tuż przed zamknięciem, w drodze na East Finchley.
Domowe słodkości, ulubiona kawa z osiedlowej palarni, ogólny wystrój, a przede wszystkim dobry nastrój witającego nas w drzwiach baristy sprawił, że to miejsce jest już nasze:)
Nawet nie przeszkadza mi, że idzie jesień, bo po sąsiedzku miło będzie tam sobie posiedzieć, ogrzewając się aromatyczną kawą i ciepłą atmosferą…
Jak macie blisko, to wpadnijcie koniecznie. Pozdrawiam!
Dodaj komentarz