i… po świętach

przez Ola @ Grudzień 27, 2012

No cóż, wszystko, co dobre szybko się kończy… Boże Narodzenie również. Mam nadzieję, że dla Was także był to wyjątkowy czas i spędziliście go w naprawdę świątecznej atmosferze…

Po tym błogim lenistwie nie miałam żadnej ochoty na powrót do pracy… a dziś już niestety musiałam:( Nie należę do tych biurowych szczęśliwców, którzy wracają do swoich firm dopiero 2 stycznia, więc pozostaje mi odliczać godziny do weekendu, by znów mieć dwa dni dla siebie. Z moim dzisiejszym powrotem do pracy, wszystko wraca na swoje tory – moje blogowanie również z czego się bardzo cieszę :D  i mam nadzieję, że Wy też…

Mimo tych świąteczno – noworocznych wakacji, w sklepach jest tłumnie jak przed świętami, a wszystko przez to, że zaczęły się sezonowe wyprzedaże…

Zakupocholicy, czy inni potrzebujący już wczoraj ruszyli między regały w poszukiwaniu najlepszych dla siebie ofert, ponieważ 26 grudnia (Boxing Day) to na Wyspach nie tylko dzień wręczenia sobie prezentów… Od tego dnia większość firm proponuje 50%, a nawet 75% zniżki na swoje towary, by zrobić już miejsce na nowe, wiosenne kolekcje… W sklepach można kupić wtedy wiele… za naprawdę niewiele:)

W zeszłym roku, o tej porze byłam w takiej grupie potrzebujących:) więc pojechałam do kilku sklepów po upatrzone wcześniej ubrania, ale ze względu na tłumy ludzi, nie było to przyjemne doświadczenie… Poza „chęcią” przeciskania się w wąskich alejkach, trzeba mieć nerwy ze stali i… być naprawdę szybkim, by znaleźć na wieszaku swój rozmiar, zanim ktoś nas ubiegnie. Kupiłam, co chciałam, ale była to bardzo czasochłonna i męcząca wyprawa! Nie chciałam znowu przez to przechodzić w tym roku… i nie żałuję, ale jeśli Wy wybieracie się wkrótce po coś upatrzonego, to życzę naprawdę udanych łowów:)

Dodaj komentarz

Nie będzie publikowany

Jeżeli posiadasz