Gość w dom…

przez Ola @ Lipiec 5, 2012

„Jeśli ktoś jest znudzony Londynem, to jest znudzony życiem”słusznie powiedział kiedyś Samuel Johnson i teraz ten cytat jest moim mottem... ponieważ odnosi się do naszej turystycznej praktyki… 

Od momentu uruchomienia prywatnego biura „Okraski Travel”:) służącemu poznawaniu Londynu i nie tylko Londynu, oprowadziliśmy już około dwudziestu wycieczek z Polski… i co muszę wyraźnie zaznaczyć, nie grozi nam żadne bankructwo! Pracując dla tego biura, czerpiemy ogromną przyjemność i w najbliższej przyszłości nie zamierzamy zmieniać profesji;) Dokumentacja fotograficzna potwierdza, że gościliśmy w ciągu czterech lat około 30 osób, zdzierając podeszwy w mieście, ale i poza nim, zwiedzając m. in. Windsor i Eton, Oxford, Cambridge, czy nadmorskie Eastbourne i jak na swój skromny lokal i doświadczenie w branży, liczbę tę trzeba uznać za osobisty sukces. Wszystkich odwiedzających nas turystów, traktujemy zawsze indywidualnie i wyjątkowo, dostosowując się organizacyjnie do ich oczekiwań. Realizowanie obowiązkowych, na planie miasta punktów, uaktualniane jest na bieżąco, by goście jak najdogodniej mogli poznać okolicę i wrócić do domu z miłym wspomnieniem i mnóstwem pamiątkowych zdjęć, choć nie ukrywam, że często również… z bólem nóg;)

Zaangażowanie procentuje, ponieważ otrzymaliśmy wiele listów z podziękowaniami     za owocną współpracę, a miłośnicy spędzania urlopu w mieście, wracają do nas regularnie… Ciekawostką jest fakt, że większość naszych gości rozpoczyna swoje turnusy w czwartki w zależności od ich możliwości wakacyjnych, zostają z nami przez weekend albo dłużej. Ostatni turnus z Łodzi, o którym już kiedyś pisałam, powitaliśmy w czwartek - 14 czerwca, a już dziś wieczorem, zjawi się następny i dla potwierdzenia wcześniejszego faktu wspomnę tylko, że właśnie dziś też jest czwartek ;) Jak zwykle cieszymy się bardzo na wizytę kolejnych turystów, na nowe możliwości dokumentowania wspólnych wycieczek na zdjęciach, a przede wszystkim, że znów będziemy mogli spełniać się w roli przewodników, mając po raz kolejny ogromne możliwości działania, ponieważ jeden z uczestników wycieczki, będzie w Londynie         po raz pierwszy… Z wiadomych względów, wkrótce swój wolny czas poświęcę naszym gościom, dlatego moje codzienne pisanie zejdzie na dalszy plan… Ze swej strony jednak dołożę wszelkich starań, by ten plan, nie okazał się zbyt daleki…

Do napisania!

Dodaj komentarz

Nie będzie publikowany

Jeżeli posiadasz