Dzień w muzeum

przez Ola @ Styczeń 28, 2013

Styczniowy chłód sprawił, że sobotę spędziłam w Muzeum Londynu.

Głównym celem wizyty była wystawa fotografii Dorothy Bohm – „Woman in focus”. Autorka zdjęć, od ponad siedemdziesięciu lat utrwala ludzi w kadrze, z czego ostatnie dwadzieścia poświęciła kobietom.

Muzeum of London mieści się niedaleko mojego miejsca pracy, ale w tygodniu zwykle nie mam czasu na odkrywanie historii miasta albo jestem zwyczajnie zmęczona, więc nadrabiam w weekendy. Po obejrzeniu zdjęć ruszyłam korytarzami do innych pomieszczeń, ponieważ jest to bardzo ciekawe miejsce, które pokazuje Londyn od samego początku aż do czasów współczesnych…

Oprócz gablot z makietami, można tam m. in. znaleźć rekonstrukcje wnętrz sklepów, obejrzeć z bliska królewską karocę, a także czarno – biały film niemy o Londynie w mini kinie i w specjalnie przygotowanej do tego kabinie, odtworzyć Wielki Pożar z 1666 roku, który pochłonął 2/3 miasta.

To nie była moja pierwsza wizyta w tym muzeum, ale zawsze całkowicie się tam zatracam, wnikając w temat i robiąc zdjęcia… Tym razem poczucie rzeczywistości straciłam na tyle mocno, że zostawiłam reklamówkę z prezentem na chrzest dla dziecka znajomej, który miał mieć miejsce następnego dnia:) Nie wiem ile minęło czasu zanim się zorientowałam, ale na szczęście zguba czekała na mnie w punkcie informacyjnym:) i ostatecznie prezent trafił wczoraj we właściwe ręce:) To już drugi taki fart w ciągu ostatnich kilku dni. W połowie tygodnia bowiem, wracając z pracy, prawdopodobnie wyjmując klucze na klatce schodowej, wyrzuciłam bilet tygodniowy. Nie zauważyłam tego ani wieczorem ani rano, dopiero później okazało się, że bilet czekał na mnie na parapecie, bo ktoś z uczciwych sąsiadów podniósł i odłożyli go na bok… No i jak tu nie wierzyć w ludzi!?

Dodaj komentarz

Nie będzie publikowany

Jeżeli posiadasz