Cepry w Zakopanem, czyli… zimowy urlop na Podhalu, cz. 8

przez Ola @ Marzec 24, 2015

Dolina Chochołowska

Nasz pobyt na Podhalu niestety dobiegał już końca, ale na tę okoliczność zaplanowaliśmy jeszcze sentymentalny spacer Doliną Chochołowską, gdzie 10 lat temu mieliśmy robione zdjęcia do ślubnego albumu:) i gdzie wznosiliśmy toasty szampanem, razem z naszymi bliskimi;) Odżyły dawne wspomnienia ale i przy okazji tegorocznej wizyty wróciłam stamtąd z mnóstwem innych, nowych, które teraz też będę pielęgnować w pamięci…

DN3_0483

DN3_0489

DN7_8696

z1

DN3_0552

DN7_8702

DN3_0610

Jest to największa dolina w polskich Tatrach, znana z „Potopu”, czy „Janosika”, której 10 km przyjemnej dla oczu trasy, prowadzi bezpośrednio na Polanę Chochołowską.

DN3_0672

Tam znajduje się schronisko PTTK, gdzie, w roku 1983 doszło do spotkania Jana Pawła II z Lechem Wałęsą i jego rodziną.

DN3_0738

z3

DN3_0754

Czas, którym wtedy dysponowaliśmy nie pozwolił już na zdobycie Bobrowca (1663m n.p.m.), Rokonia (1879m n.p.m.), czy Wołowca (2064m n.p.m.), bo są to cztero-, a nawet sześciogodzinne wyprawy,

DN3_0757

DN7_8757

więc przy zachodzącym słońcu zaczęliśmy nasz powrót do bazy w Zakopanem…

DN7_8755

DN7_8758

DN7_8764

z4

Nie wsiedliśmy jednak od razu do busa, tylko zatrzymaliśmy się jeszcze przy jednej z bacówek, gdzie góralka z krwi i kości, sprzedawała pyszne oscypki z żurawiną na ciepło… W takich okolicznościach tym trudniej było się rozstać z tym miejscem, ale niestety nikt nie przygotował nam innej opcji, więc trzeba było przekroczyć tę bramę i pomachać na „do widzenia”…

DN7_8770

Wizyta w Dolinie Chochołowskiej była takim naszym symbolicznym pożegnaniem z Tatrami, na jakiś czas… oczywiście, ponieważ na pewno znów będzie możliwość, by pojechać tam w gości:)

Cdn…

Dodaj komentarz

Nie będzie publikowany

Jeżeli posiadasz