Cepry w Zakopanem, czyli… zimowy urlop na Podhalu, cz. 6
przez Ola @ Marzec 19, 2015
„(…) Pionowo sterczące skały, igłami świerków się jeżą,
W ciemną się zieleń ubrały, lecz w balsamiczną i świeżą,
Z której gdzieniegdzie szczyt biały kamienną wytryśnie wieżą,
Lub nagie wapienia ostrze szeroko pierś swą rozpostrze.
Za każdym drogi zakrętem cały krajobraz się zmienia;
Jakby w królestwie żakietem w głaz zamienione marzenia,
Dziwaczne fantazji gmachy z wejrzeniem coraz to nowem,
Wiszące ściany i dachy, tłoczą się ponad parowem
Lub uciekają w lazury, ręką marzącej natury, wypchnięte z ziemi ogniska… to Kościeliska! (…)” Adam Asnyk
Dolina Kościeliska - druga, co do wielkości (po Chochołowskiej), dolina z ogromnym powodzeniem gości turystów już od 1815 roku. Nie ma wątpliwości, że popularność tego miejsca ściśle wiąże się z jej cudną urodą, która na szczęście nie przemija z wiekiem;)
Aż trudno uwierzyć, że w przeszłości związana była silnie z przemysłem hutniczym i że właśnie na jej terenach wydobywano kiedyś metale szlachetne.
Podczas naszego spaceru, odwiedziliśmy oczywiście tamtejsze schronisko „Ornak”, którego patronem jest Walery Goetel – rektor Akademii Górniczo-Hutniczej i wielki miłośnik gór. Powstałe w latach 50-tych XX wieku, schronisko znane jest wśród turystów nie tylko ze względu na swoje malownicze położenie, ale przede wszystkim ze świetnej bazy noclegowej dla osób chcących wyruszyć dalej w Tatry Zachodnie – z czego skorzystali też kilka lat temu moi rodzice:)
Wracając w stronę Kościeliska, w drodze powrotnej, zaledwie 30 min. od głównego szlaku znajduje się otoczony lasem (stad jego nazwa) Smerczyński Staw, położony na 1125m n.p.m. Tym razem jednak nie udało się nam go zobaczyć, ponieważ nie wiadomo kiedy… niebo straciło swój błękit i zasnuło się gęsto chmurami.
Nie chcieliśmy ryzykować, ponieważ wciąż ponad połowa trasy była przed nami, a czasem te tzw. 30 minut robi na szlaku ogromną różnicę, więc skierowaliśmy się bezpośrednio w dół, by dalej, zgodnie z wcześniejszym planem, skręcić na Ścieżkę nad Reglami,
kierując się na Przysłop Miętusi (1189m n.p.m.).
Stamtąd już Doliną Małej Łąki, gdzie rozchodzące się szlaki prowadzą również na Giewont i Czerwone Wierchy ruszyliśmy do Zakopanego…
podpatrując po drodze ćwiczenia TOPR-owców w znajdowaniu osób pod śniegiem…
Cdn…
Dodaj komentarz