Słowo od… prof. Jerzego Bralczyka

przez Ola @ Luty 7, 2016

prof. Jerzy Bralczyk/Bydgoszcz24.pl

„Najlepiej je się w towarzystwie, zwłaszcza z kimś, kogo się lubi. Albo kogo można w wyniku wspólnego jedzenia polubić. Dobrze jest jeść we dwoje – bardzo lubię śniadania z żoną. Zdarza się jednak, że trzeba jeść samemu. Niektórzy włączają wtedy muzykę. Przyznam, że choć ją lubię, to nie jest tak, żebym był muzyką otoczony. Do jedzenia biorę książkę. Najczęściej jedną z tych, które czytałem wielokrotnie. Trylogia, Przygody dzielnego wojaka Szwejka, Wojna i pokój, Anna Karenina, Klub Pickwicka, Lalka. Czyli absolutna klasyka, którą mogę zaczynać od dowolnej strony. Na wszelki wypadek mam po dwa egzemplarze. Jeden do biblioteczki, a drugi do zatłuszczenia i zaplamienia (…)”

Dodaj komentarz

Nie będzie publikowany

Jeżeli posiadasz