Sztuka epistolarna

przez Ola @ Maj 29, 2012

Z ogromną energią wracam na swoje tory, czyli do pisania!!! Majowo mi… czego i Wam życzę! Przy okazji właśnie polecam książkę: „Agnieszki Osieckiej i Jeremiego Przybory listy na wyczerpanym papierze”, w której można znaleźć nie tylko słowa słynnej piosenki „Zielono mi”, ale również dużo innych tekstów, których byli autorami, listów, które do siebie pisali i pięknej poezji, którą się wzajemnie obdarowywali.

Książka powstała dzięki córce Agnieszki – Agacie Passent i synowi Jeremiego Przybory, którzy przekazali zbiór tej prywatnej korespondencji Magdzie Umer, która następnie złożyła wszystko w jedną całość i opatrzyła ją dokumentacją tamtych chwil. Książka została zilustrowana zdjęciami, rękopisami i maszynopisami, a przede wszystkim pięknym słowem…

Jeremi Przybora i Agnieszka Osiecka

To szalenie romantyczna historia i jednocześnie prawdziwa uczta dla oka, dla ucha i dla… ducha!

„Dookoła noc się stała, księżyc się rozgościł, jeszcze ci nie powiedziałam wszystkich słów miłości. Jeszcze z tobą nie zdążyłam na najdalsze gwiazdy, jeszcze ci nie wymyśliłam, najpiękniejszej nazwy. Ale teraz z moich ramion zrobię ci kołyskę, niech cię miły nie poranią leśne trawy niskie.

A ty śpij, a ty śpij, zanurz się w noc ciemną, A ty śnij, a ty śnij, śnij, że jesteś ze mną. Jeszcze cię nie porównałam jak porównać trzeba, jeszcze ci nie przychyliłam ziemi ani nieba. Jeszcze z tobą nie obiegłam wszystkich mórz i jezior, jeszcze ci nie uwierzyłam, tak jak ludzie wierzą…

(…) A ty śpij, a ty śpij, zanurz się w noc ciemną, A ty śnij, a ty śnij, śnij, że jesteś ze mną”                                                                                                                                 Agnieszka Osiecka

Ubolewam ogromnie, że zaawansowana technika, wyparła tradycyjną sztukę pisania listów, zastępując pachnącą papeterię, bezdusznym mailem, ale i cieszę się ogromnie, że należę do pokolenia, które miało okazję doświadczyć, choć częściowo, tej sztuki epistolarnej osobiście…

Korespondencja, zbierana przez moje, dotychczasowe życie, liczy prawie 1700 listów oraz kartek okolicznościowych, które stanowią dla mnie bezcenne źródło sentymentów i wspomnień…

A teraz śpijcie i śnijcie dobrze… dobranoc! 

Dodaj komentarz

Nie będzie publikowany

Jeżeli posiadasz