„Panna zielona”… przystrojona

przez Ola @ Grudzień 20, 2012

Mam nadzieję, że Wasze przygotowania do świąt idą pełną parą, w przeciwieństwie     do moich… Wkrótce będę się ścigała z czasem, ale to w weekend, a teraz zawiadamiam uroczyście, że mam już w domu choinkę:)

Żywą jak co roku, choć może nie jest to ekologiczne rozwiązanie, ale przecież plastik jest jeszcze gorszy… Tegoroczna „panna zielona” jest w doniczce i sięga ponad kolana. Jest dużo mniejsza niż w poprzednich latach, a wszystko przez sofę, która od wakacji jest nowym meblem w domu i zajęła przy okazji wolne, choinkowe miejsce, by służyć naszym gościom. No, cóż… coś za coś! Przy okazji choinki, przypomniałam sobie piosenkę z przedszkola… 

„Stała pod śniegiem panna zielona, nikt prócz zająca nie kochał jej.

Nadeszły święta i przyszła do nas, pachnący gościu prosimy wejdź.

Choinko piękna jak las, choinko zostań wśród nas (…)”

Pamiętacie :D? Niezły hit! To był przebój wszystkich zimowych akademii dla pięcio-, czy sześciolatków :) Swoją drogą to ciekawe, co teraz śpiewa nowe pokolenie przedszkolaków, angielskie „Jingle Bells”, czy jednak piosenki z naszego dzieciństwa?! Do dziś pamiętam też papierowe łańcuchy z kolorowego papieru, czy inne ozdoby, które robiłam w towarzystwie innych dzieci, by później dumnie przynieść je do domu i zawiesić na choince… Moją obecną muszę jeszcze trochę przystroić, choć ma już trochę własnych dekoracji, więc nie będę kleiła łańcuchów na metry, tylko ograniczę się do gotowych, drewnianych zabawek. Będzie stała na komodzie i zdobiła pokój podczas tegorocznych świat. Symbolicznie, ale pięknie, a ja… na pewno w wolnej chwili uwiecznię ją na zdjęciu! 

A jak tam u Was? „Panna zielona” już przystrojona? 

Dodaj komentarz

Nie będzie publikowany

Jeżeli posiadasz